Rozdział 13 - Spotkanie po latach

194 13 3
                                    


Przez chwilę patrzyłam na niego zdziwiona.
- Tak... to ja. Jestem Emily Hudson.
Król wody uśmiechnął się.
- Nie sądziłem że znów cię zobaczę. - powiedział
- Przepraszam, ale nie rozumiem.
- No tak! Byłaś zbyt mała by to pamiętać... Chodźcie obie ze mną!
- Jesteśmy tu w trzy! To jest Chloe. Jest stąd. A to jest Roxy. Jest człowiekiem lecz potrafi się zmieniać w zwierzęta.
- W takim razie zapraszam was wszystkie trzy.
Wszystkie popłynęłyśmy za królem wody. Strasznie ciekawiło mnie skąd mnie zna. Nigdy przecież tu nie byłam. Wpłynęliśmy do ogromnego kamiennego zamku. Płynęliśmy długim korytarzem na ścianach którego wisiały różne portrety. Skręciliśmy w prawo do sali z ogromnym stołem. Usiedliśmy przy nim na kamiennych krzesłach. Sala była podłużna. Nie było w niej nic poza dużym kamiennym stołem i kilkoma portretami na ścianie.
- Powiedz mi Emily... Co słychać u twojej mamy? Jak się czuje? Wszystko u niej dobrze? - pytał król.
- Ja nie rozumiem... Skąd pan mnie zna, i moją mamę? - spytałam zdziwiona.
- Mów do mnie wujku. Widzę że całkiem nic nie pamiętasz... Ja i twoja mama jesteśmy rodzeństwem. Miałaś 3 latka kiedy twoja mama zdecydowała się poślubić twojego tatę i zamieszkać z nim i z tobą na Ziemi.
Byłam strasznie zaskoczona tym co właśnie usłyszałam. Mama nigdy o tym nie wspominała. Czy to możliwe żeby to była prawda?
- Mama nigdy mi o tym nie mówiła. Skoro jesteście rodzeństwem to znaczny że moją babcią jest Królowa Magii?
- Tak! A ty jesteś księżniczką wody.
Wszystko co mówił król wody, a właściwie mój wujek bardzo mnie zaszokowało. Nie zdawałam sobie sprawy z tego że należę do rodziny Królowej Magii. Dziwiło mnie tylko czemu o tym nie wiedziałam.
- Wiem, że może to być dla ciebie szok i możesz mi nie wierzyć. Spójrz na ten obraz. - powiedział król wody wskazując na obraz za sobą.
Był na nim on oraz jakaś syrena z błękitnym ogonem trzymająca na rękach maleńką córkę. Podpłynęłam by przyjrzeć się mu bliżej. W dorosłej syrenie rozpoznałam swoją mamę. Spojrzałam też w dół. Na dole byli wszyscy podpisani.
- "Król Kristoff z siostrą królową Madeline i jej córką księżniczką Emily." - przeczytam podpis z pod obrazu. - Czyli to jednak prawda! - powiedziałam
- Nie do wiary! - powiedziała Roxy przyglądając się obrazowi. - Przyjaźnie się z księżniczką wody!
- Teraz już wiem skąd cię znam! W czasach kiedy mieszkałaś w zamku widziałam cię. Moja mama tu służyła a ja mieszkałam tu razem z nią. Tyle razy się z tobą bawiłam! - powiedziała Chloe.
- Ale jak... Jak to możliwe? To... To dlatego mama nigdy nie mówiła nic o swojej rodzinie, to dlatego nie znam swojej drugiej babci? Dlaczego mi nie powiedziała?
- Widocznie uznała że tak będzie lepiej. Mieszkałem tu długo z moją siostrą. Pewnego dnia zaczęła wypływać z pałacu, znikała coraz częściej i częściej. Aż pewnego dnia oznajmiła mi, że od kilku lat regularnie ucieka stąd na Ziemię. Powiedziała mi też, że poznała pewnego mężczyznę i zakochała się w nim. Prosiła żebym pozwolił jej opuścić wymiar wody i zamieszkać na Ziemi, ale to nie zależało ode mnie. Królowa Magii musiała wyrazić na to zgodę. Wysłałem do niej strażnika z listem czy Madeline może to zrobić, ale nasza mama się na to nie zgodziła. Zakazała jej opuszczania wymiaru wody. Ona jednak nadal to robiła. Któregoś dnia zauważyłem u niej bardziej zaokrąglony brzuch. Kilka dni później oznajmiła mi że jest w ciąży z tym mężczyzną z Ziemi i ponownie poprosiła swoją matkę o zgodę na opuszczenie tego miejsca. Królowa nadal się nie zgodziła i kazała by po urodzeniu dziecka oddała je jego ojcu i wróciła tu. Madeline się nie zgadzała na to. Do twoich 3 urodzin mieszkałaś tu z nią. Twoja mama broniła się przed swoją matką mówiąc że chce cię wychować a potem dopiero cię odda. Latem uciekła razem z tobą na Ziemię i wzięła ślub z twoim tatą. Zbuntowała się swojej matce i dzięki temu mieszkasz teraz z obojgiem rodziców na Ziemi. Rozumiem, że nie chciała ci tego opowiadać.
- To okropne że babcia chciała mnie rozdzielić z mamą.
- Takie są zasady magii. Jednak twoja mama jest drugą władczynią wody. Dzięki temu wiele zasad jej nie dotyczy a inne łatwo mogła obejść. Dlatego ostatecznie Królowa zaakceptowała jej związek z twoim tatą i zgodziła się żeby żyła na Ziemi.
- Moja babcia musi być okropna jeśli naprawdę chciała to zrobić.
- Nie. Jest naprawdę wspaniała. Na pewno też nie chciała, ale kiedy twoja mama zamieszkała na Ziemi ona nie ma już z nią kontaktu. Decydując o tym myślała jak matka, że już nigdy nie zobaczy swojej córki. Dlatego chciała tak postąpić. Chciała ją chronić. Ale jednocześnie dzięki królowej Madeline inni królowie magicznych wymiarów dziś również mogą wchodzić w związki z ludźmi. Większość mojego rodzeństwa już się pożeniła i ma dzieci. Jednak wszyscy mieszkają w swoich wymiarach ze swoimi partnerami. Królowi czy królowej nie wolno opuszczać wymiaru którym włada.
Rozejrzałam się dookoła.
- A kim są postacie z pozostałych obrazów? - spytałam.
- To są właśnie królowie innych wymiarów a za razem twoi wujkowie i ciocie. - odpowiedział król Kristoff. - Jest tam królowa światła - Jasminn, król ziemi - Carlos Wielki, król ognia - Tomas, królowa mroku - Ellie, królowa powietrza – Ivone oraz król lodu - Antonio Srogi.
- Pani Russell jest moją ciotką!? - powiedziałam zdziwiona.
- Niestety tak! Od małego była tą złą... Wiem też co zrobiła i że to ty ją pozbawiłaś mocy. Obecnie przebywa w więzieniu w pałacu Królowej. Mrokiem rządzi teraz jej córka Camely, a co się stało z jej ojcem nikt do końca nie wie. Podobno Ellie uwięziła go w najdalszych i najciemniejszych zakątkach mroku skąd nigdy już się nie wydostanie.
- To okropne... - powiedziałam.
Obejrzałam dokładnie każdy obraz.
- Emily? Zechcesz zostać u mnie na kilka dni? - spytał król Kristoff.
- Niestety nie mogę! Camely porwała moją siostrę. Muszę ją uratować. Właśnie po to była mi magiczna kulka. Przy portalu czeka na mnie mój chłopak David. Ja, on i Roxy razem ruszyliśmy ratować Olivie - powiedziałam
- Widzę że Cam jest taka sama jak jej matka... To chociaż cię odprowadzę. Chętnie poznam twojego chłopaka.
- Dobrze! – odpowiedziałam z uśmiechem.
Ruszyliśmy więc z zamku w stronę portalu. Nie sądziłam że tak szybko zdobędę tą kulkę. W połowie drogi pożegnaliśmy się z Chloe. Szybko dopłynęliśmy do wyspy.
- David! Już jesteśmy! - krzyknęłam wynurzając się z wody i opierając ręce o brzeg wyspy.
- Emily! Szybko wróciłaś! Cieszę się że już jesteś. - powiedział chłopak uśmiechając się na mój widok.
- Chciałabym ci kogoś przedstawić. - powiedziałam a z wody za mną wynurzył się mój wujek.
- Kto to? - spytał zdziwiony David.
- Jestem królem wody! – powiedział
- Pomóż mi stąd wyjść to opowiem ci o wszystkim. - powiedziałam podając chłopakowi rękę.
On chwycił mnie za rękę i usadził na brzegu wyspy.
- Powiem ci, kochanie, że jako syrena wyglądasz równie ślicznie jak jako dziewczyna. - powiedział chłopak uśmiechając się
- Dziękuję ci! - powiedziałam zamykając oczy.
Gdy je otworzyłam miałam znów nogi i swoje ubrania. Wstałam i podbiegłam do Davida. On położył mi ręce na biodra i podniósł do góry. Ja położyłam mu ręce na szyi i zgięłam nogi w kolanach podnosząc je do góry. Przy tym patrzyliśmy sobie w oczy. Po chwili postawił mnie znów na ziemię. Odwróciłam się w stronę króla wody i Roxy.
- Czekajcie! Ja też chyba wyjdę już z tej wody! - powiedziała Roxy i zanurzyła się pod wodę. Za chwilę wypłynęła z niej już jako dziewczyna. Podpłynęła do brzegu wyspy i weszła na nią.
- Przedstawiam ci wujku mojego chłopaka Davida. – powiedziałam i odwróciłam się do swojego wuja.
- Widzę, że to co mi o nim mówiłaś po drodze jest czystą prawdą. Naprawdę bardzo cię kocha. Tworzycie uroczą parę! - powiedział król Kristoff.
- Chwila! To jest król wody, tak? On jest twoim wujem? Jak to? - powiedział zdziwiony David do mnie.
- Okazało się, że moja mama jest siostrą króla wody i córką Królowej Magii. Czyli ja jestem księżniczką wody. – powiedziałam
David przez chwilę stał spoglądając raz na mnie, raz na króla wody.
- Chodzę z księżniczką wody!? - powiedział po przemyśleniu.
Wszyscy się roześmialiśmy.
- Tak, David! Chodzisz z członkiem rodziny Królowej Magii! Z dziewczyną która jest najprawdziwszą księżniczką! - powiedziała Roxy.
David spojrzał na mnie jeszcze bardziej zdziwiony.
- O kurczę! - powiedział.
- Spokojnie, ja też na początku nie mogłam uwierzyć, że jestem księżniczką wody. W końcu się do tego przyzwyczaisz. - powiedziałam uśmiechając się do chłopaka.
- Powodzenia Emily w odnajdywaniu siostry! Nie mów jej że też jest księżniczką wody. Niech twoja mama zdecyduję czy ma się dowiedzieć. Pozdrów ją ode mnie i koniecznie nas kiedyś odwiedźcie. Do zobaczenia! - powiedział król i zniknął pod wodą.
- Do widzenia! - powiedzieliśmy machając mu na pożegnanie.
David spojrzał znów na mnie.
- Czy ja naprawdę od ponad czterech lat kocham się w księżniczce wody? Naprawdę mnóstwo razy całowałem, przytulałem, dotykałem, trzymałem za rękę i nawet dwa razy spałem z księżniczką? - powiedział David nadal niedowierzając w to co przed chwilą usłyszał.
Roxy roześmiała się jeszcze głośniej.
- Tak kochanie! Masz przed sobą najprawdziwszą księżniczkę i masz ją na własność i tylko dla siebie. - powiedziałam całując chłopaka.
- Dobra, kochani! Koniec całowania! Ruszajmy już dalej! - przerwała nam Roxy.
- No dobrze... - powiedział David.
- Masz rację, ruszajmy po Olivie! - powiedziałam podając każdemu po granatowej kulce. Po zdeptaniu ich przenieśliśmy się do wymiaru mroku.

-----------------------------------------

Co sądzicie o nowym rozdziale? :D Podoba się? :D Emily pasuje na księżniczkę? :D 


Moja Magia 2: Powrót złych mocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz