#11

924 28 3
                                    

Postanowiłam, że napiszę kolejny rozdział mojej książki. Otworzyłam więc laptop i zaczęłam pisać. Po kilkudziesięciu minutach Stuart oderwał się od komórki. 

- Co tam? - Spytałam patrząc na niego.

- A spoko... a tam? 

- W porządku... Za ile będziemy? 

- 12 godzin... Dobra... Ja się pójdę ogarnąć...

- Spoko - Powiedziałam i wróciłam do poprzedniej czynności (pisania). Stuart wszedł do łazienki i chyba mył zęby... Przez to, że straciłam wątek włączyłam muzykę i od razu w mojej głowie zakwitły nowe pomysły... 

**************************************************************************************************

Stu wyszedł z łazienki. Był ubrany w jeansową koszulę i czarne jeansy. Miał ubrane także jakieś adidasy... Usiadł obok mnie i zaczął czytać to co pisałam. Trochę mnie to speszyło ale to mój przyjaciel...

- Wow... Masz wielki talent... Nie zdziwiłbym się gdybyś została pisarką - Gdy to powiedział obdarzyłam go szczerym uśmiechem.

- Dzięki... Muszę ci powiedzieć, że siedzisz w łazience dłużej ode mnie - Powiedziałam i parsknęłam śmiechem. Stu zrobił to samo.

- Wiesz... muszę się ogarnąć...

- Spoko, rozumiem to - Powiedziałam i obdarzyłam go uśmiechem. Odkąd spotkałam Stu nie mam zamiaru się ciąć... To wspaniałe uczucie. Jestem teraz najszczęśliwsza na świecie... Chyba...

- Za 10 godzin będziemy w Anglii... - Powiedział...

Hej, z tej strony autorka. Chcę wam przypomnieć, że to co piszę po części jest fikcją... Więc tego co napiszę w następnym rozdziale nie bierzcie na poważnie... Chyba, że Stu ma takie przeżycia... Powiem wam tylko, że to się wiąże z jego przeszłością... Do następnego rozdziału ;)  

To Prawdziwa Miłość/Stuu [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz