Rozdział 2

271 16 2
                                    

#Nie chcę patrzeć na twoje łzy#

*Camilla*
Wbiegłam do pomieszczenia . Nikogo jeszcze nie było ( jest 6:55 każdy jeszcze śpi , mamy na 9:00 ). Wyjełam z lodówki jogurt naturalny oraz owoce ( kocham brzoskwinie 👌👌👌 ) i zrobiłam sałatke . Wtedy wbiegła Beryl.

Po śniadaniu poszłyśmy do szkoły ( 30 min drogi )

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po śniadaniu poszłyśmy do szkoły ( 30 min drogi ).
Szkoła była naprawdę ogromna , ale w końcu doszłyśmy do naszych szafek .

*Beryl*
Wyjełam książki na muzykę. Zadzwonił dzwonek i ludzie znikneli z korytarza . Wypuściłam głośno powietrze i nacisnełam klamkę do sali nr 143 ( coś wam mówią te cyfry ? ). Rozejrzałam się po twarzach mojej nowej klasy . Patrzyli na mnie jak na wskrzeszonego zmarłego.
- Beryl Adson? - usłyszałam głos nauczycielki.
- Tak to ja - pewnie nie wyobrażacie sobie jaka byłam czerwona. Usłyszałam gdzieś w klasie ,, ale lala " albo ,, trzeba tą dziunię gdzieś zaprosić " ...
- Może opowiesz coś o sobie ? - wyszłam niepewnie na środek.
- Ym...Hej , jestem Beryl . Pochodzę z Polski . Dużo podróżuje , lubię muzykę ( I love BaM ) i będe chodziła z wami do klasy . - pani wskazała mi miejsce koło jakiejś szatynki. Ona popatrzyła na mnie z niesmakiem . Wydaje mi się że przez te texty chłopaków jest trochę zazdrosna . Usiadłam na swoim miejscu .
- Myślisz , że jak masz ładną mordę to jesteś kimś ? Mylisz się jesteś zerem - jej słowa nie zrobiły na mbie wielkiego wrażenia , ale cóż myślałam , że inaczej zacznę szkołę . Na co ja liczyłam...
- To może Beryl zaśpiewa nam coś na ocenę ? - niepewnie wstałam i popatrzyłam na klase . Przewróciłam oczami i zaczełam .

Can we pretend that airplanes in the night sky are like shooting stars ,
I could really use a wish right now , a wish right now , a wish right now .

Can we pretend that airplanes in the night sky are like shooting stars ,
I could really use a wish right now , a wish right now , a wish right now .

Usłyszałam brawa . Uśmiechnięta usiadłam a ,,koleżanka z ławki " zgromiła mnie wzrokiem . Po dzwonku wyszłam na przerwę . Jeśli w ogóle można ją tak nazwać . Przez cały czas szukałam klasy . Jak już znalazłam te głupie drzwi z napisem Historia zabrzmiał dzwonek . Wielkie brawa dla mnie .

*Charlie*
Kolejna lekcja z Beryl . Weszła do klasy a ja mimowolnie się uśmiechnąłem. Jest taka piękna i ma czysty , cudowny głos . Muszę ją jakoś poznać , ale o tym marzy raczej cała klasa ... Weszła i popatrzyła na nas zagubionym wzrokiem . Usiadła w ostatniej ławce i popatrzyła pustym wzrokiem w okno.

Wtedy do klasy wszedł nasz nauczyciel

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wtedy do klasy wszedł nasz nauczyciel . Na początek spawdził obecność .
- Adson Beryl ?
- Jestem - ale ma cudowny głos nawet jak nie śpiewa .
..................
- Lenehan Charlie ?
- Obecny - nagle odwróciła głowę gwałtownie w moją stronę . Jej oczy przypominały pięciozłotówki . Czyżby była bambino . A może nienawidzi naszego zespołu ? Nie myśl tak Charlie ! Jeszcze raz na nią spojrzałem i wtedy zadzwonił dzwonek . Wybiegłem z klasy za dziewczyną . Siedziała sama na parapecie . Wyglądała na zamyśloną. Podeszłem do niej niepewnie .
- Hej , jestem Charlie - przywitałem się . Dziewczyna spojrzała na mnie i lekko się uśmiechneła , ale jej oczy były przepełnione smutkiem . Ciekawe dlaczego nie jest radosna i uśmiechnięta ...
- Hej , ja jestem Beryl , bambino - uśmiechnąłem się szeroko . Nagle Ich zobaczyłem o nie ... Brunet spojrzał na mnie przepraszająco. Rozumiem , że się boi , ale dlaczego on to robi ?

*Beryl*
Podeszli do nas dwóch zakapturzonych , starszych kolesi i ... Bars ? Leondre ! Ale zaraz ... Co on z nimi robi ? Spojrzałam na Charlsa , który spóścił wzrok i zacisnął dłonie w pięści .
- Devries wiesz co masz robić - spojrzał na mnie smutnymi czekoladowymi oczami . Chwycił mnie za bluzkę i popchnął. Uderzyłam o szafkę . Ała , dlaczego on to robi ?!?
Zaraz przy mnie zjawił się Charlie .
- To ty się tutaj pobaw , a my idziemy na wagary - zaśmiali się patrząc na mnie i znikneli za rogiem korytarza . Myślałam teraz o wszystkim .
Czy Leo i Charls się naprawdę przyjaźnią ?
Dlaczego Leo się nademną znęca?
Czy to ta sama osoba , która pomagała mi swoim rapem przetrwać najgorsze chwile mojego życia ?
- Przepraszam , zmusili mnie - niespodziewanie powiedział brunet podając mi husteczkę dla mojej krwawiącej wargi .
- Stary przeginasz , musisz z tym skończyć - Charlie był na niego mega zły .
- Dlaczego ?- na moje słowa oboje popatrzyli na mnie pytającym wzrokiem - dlaczego to zrobiłeś ? - w moich oczach pojawiły się łzy.
- Ja przepraszam . Naprawdę strasznie mi głupio . Ale naprawdę się ich boję i nie potrafię ... - co ja głupia zrobiłam ? Podeszłam i go przytuliłam. Aha brawo .
- Charlie! - usłyszałam krzyk za sobą i się odwróciłam. O nie to była ...
************************************
I mamy drugi rozdział . Tego się nie spodziewaliście. 😅 Mówiłam , że namieszam 😉. My BFF nie zabij mnie za to 😂😂😂. Mam nadzieję , że się podobało . Wielką radość sprawia mi każda gwiazdka i ... O wow 741 słów już . 👌👌👌
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale 😘😘😘

Rose

Bars & Melody _ I FadedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz