Rozdział 13

87 6 0
                                    

#Zostańmy przyjaciółmi#

*Charlie*

-Wiem - uśmiechnąłem się i chwyciłem jej dłoń. Nagle drzwi otworzyły się - a w nich stanął David . Spojrzałem na Beryl . Była w szoku . Ale dlaczego ?

- Da-David ? - wyszeptała ledwo słyszalnie .

- Beryl! - uśmiechnął się ciepło - co tutaj robisz ? - nie wiem o co chodzi , ale zamierzam przerwać ten cyrk .

- David , może nas wpuścisz? - on tylko pokiwał głową i otworzył szerzej drzwi po czym weszliśmy do środka . W salonie była cała reszta .

- Skarbie to są - zacząłem pokazywać na pojedyncze osoby - Lynn , Linda , Martin , Roy , Iris , Zena , Neil , Rachel i Dirk . - pomachała każdemu .

- Hey , jestem Beryl , dziewczyna blondyna - puściła mi oczko , a ja szeroko się uśmiechnąłem .

- Ja też jestem blondynem - zaśmiał się David , na co ja przewróciłem oczami .

- To co robimy ? - spytał Roy.

- Na początek musicie się rozpakować . - odpowiedział Dav ( tak ho nazywam ) - Zena , Rachel i Iris mają pokój moich rodziców , Linda i Dirk są parą , więc wspólnie biorą gościnny , ja , Martin i Neil bierzemy mój , a Roy jest z tego co wiem umówiony , więc nie nocuje u mnie . Nasza para blondynów bieże pokój rodziców , ponieważ są najgrubsze ściany i największe łóżko . I stary - zwrócił się do mnie - pamiętaj , że chcę być chrzestnym ojcem - Beryl na te słowa zakrztusiła się sokiem pomarańczowym , który właśnie piła i strzeliła buraka .

- Ta przemyślę to - powiedziałem , a zielonooka zabijała mnie wzrokiem . Ruszyliśmy na górę . Otworzyłem drzwi przepuszczając ,,moją dziewczynę" w drzwiach . Ukazał nam się ogromny czarno-biały pokój z dużym łóżkiem .

- Ściany rzeczywiście są grube - poruszyłem zabawnie brwiami , na co jej policzki zrobiły się lekko czerwonę - ślicznie się rumienisz.

- Charlie to nie jest śmieszne . Nie pamiętasz co ci mówiłam ? Mieliśmy mieć osobne sypialnie , a teraz muszę z tobą spać ... - trochę się zmieszała .

- Beryl , błagam Cię pomóż mi - podeszłem bliżej niej i chwyciłem jej dłoń - Nie możesz im powiedzieć ...

- Ugh... Dobra Charlie .

- Dziękuję - mocno ją przytuliłem - A tak w ogóle to skąd dasz Hurtsa ( nazwisko D. )?

- To mój eks - odpowiedziała szybko - powiedzmy , że chodził ze mną i kilkoma innymi dziewczynami na raz . Ja go naprawdę kochałam i mu zaufałam , a on wbił mi nóż w plecy . To cud , że w ogóle mnie pamięta ...

- Beryl - zacząłem niepewnie - Przepraszam . Gdybym wiedział , że byłaś jedną z jego zabawek to bym ... - i dziewczyna się rozpłakała - przepraszam to nie miało tak zabrzmieć. Jestem pieprzonym idiotą.

- Nie jesteś - zaprzeczyła szybko - to moja wina , że byłam naiwna i niespostrzegawcza. Idziemy spać ? - spytała , a ja tylko pokiwałem twierdząco głową . Ona weszła do łazienki , a ja zostałem . Zdjąłem spodnie i koszulkę i ubrałem spodenki. Wtedy wróciła Beryl .

 Wtedy wróciła Beryl

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bars & Melody _ I FadedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz