~CHEN~
Tak jak poradził mi Yizing poszedłem do Krisa porpzmawiać z nim. Jak zwykle siedział na kanapie w dużym pokoju i czytał kolejną nudną książkę o samodoskonaleniu się.
-Hyung... możemy porozmawiać? - spytałem niepewnie.
-Tak. A o czym chcesz ze mną porozmawia?
-O Misaki.
-O tej dziewczynie co prawie zginęła przez twój „urok osobisty"? - Starszy zrobił w powietrzu cudzysłów i zaśmiał się.
-Tak. O niej. To poważna więc proszę nie śmiej się. Czuję, się odpowiedzialny za to co się stało więc... chciałbym jej jakoś pomóc. Gdy ją spotkałem była sama więc nikt z nią nie przyleciał. Najprawdopodobniej uciekła od swojego byłego chłopaka. Praktycznie nie zna koreańskiego więc też by się tu z nikim nie dogadała, a my znamy polski. Proszę Kris... Pomóż mi! - zrobiłem swoje największe aeygoo aby jakoś go przekonać.
-Ehh... dobra pomogę ci, ale trzeba jakoś namówić menagera. Ma u mnie dług więc wykorzystam to.
-Yey! Kris jesteś najlepszym hyungiem na świecie! - rzuciłem mu się na szyję gdy miał zamiar wychodzić.
-Dusisz mnie!
-Ups...
~MEI~
Minęły już 3 godziny od kiedy się obudziłam i tak nadal nikt do mnie nie przyszedł. Straciłam już jakąkolwiek nadzieję, że dowiem się co się ze mną stało dlatego znów próbowałam zasnąć. Po chwili usłyszałam skrzypienie podłogi i postać stojącą w drzwiach.
-Witam. Nazywam się Do Kyungsoo, ale mów do mnie D.O. Jak się czujesz?
-Dobrze... D.O. - chłopak wszedł do pokoju zamykając za sobą drzwi.
-No więc, jeżeli masz u nas zostać na jakiś czas to musimy cię zapoznać zresztą prawda Mei?
-S-skąd znasz moje imię?
-Huragan o imieniu Chen przeszedł przez moją kuchnię i ogłosił, że mam iść do ciebie i zaprowadzić do wspólnego pokoju EXO. - chłopak uśmiechnął się i podał mi rękę aby pomóc mi wstać.
-Ale po co tam idziemy?
-Oj głuptasku... aby poznać resztę zespołu. Chyba, że nie chcesz?
-Nie wiem... - trochę się speszyłam.
Nie byłam za śmiałą osobą.
-Uznam to za tak. - D.O pociągnął mnie lekko i wyszliśmy z pokoju.
Potem weszliśmy w wąski korytarz, który miał prowadzić do owego pokoju, ale droga tak długo się ciągnęła, że pomyślałam:
~A może on chce mnie gdzieś zaciągnąć i zrobić mi krzywdę?~
Ale w ostatniej chwili weszliśmy do pomieszczenia. Od wejścia zamurowało mnie... było tam pełno chłopaków! Dosłownie morze chłopaków!
~To jakieś jaja czy co?! To jest ich cały zespół?! Matko święta! Jak ich mam wszystkich spamiętać?!~
-No nareszcie! - powiedział już dobrze znany mi głos.
Chen podszedł do mnie i znowu zaczął mówić.
-Chłopaki. Oto Misaki Mei. Zostanie z nami na jakiś czas więc proszę traktujcie ją jak jedną z nas. A teraz przedstawię ci wszystkich – to było skierowane do mnie – Ten co siedzi na fotelu to Tao nasz makane , a zarazem „Panda zagłady", potem Kris – lider EXO M i król derpów, Suho – kasiasty lider EXO K, D.O nasza kucharka – wszyscy w śmiech - zdążyłaś już go poznać, potem Napalony Kai, ale spokojnie jego stałą zabawką do wyładowywania swojego seksualnego napięcia jest D.O, choć dziewczynami też nie gardzi – powiedział już szeptem Jong dae – następnie Chanyeol zwany też jako Happy Virus, oczywiście tuż obok niego Baekhyun Księżna Elaynera, następnie nasz kochany jednorożec Lay, Xiumin pyzate policzki, Luhan w wersji męskiej dziewczynki, Sehun tęczowy łeb i na koniec ja Chen Mistrz Trolowania! Witam cię w naszym gronie! WE ARE ONE! WE ARE EXO! - wszyscy krzyknęli zgodnie.
~Więcej dzieci matka nie miała?~
~4 MIESIĄCE PÓŹNIEJ~
CZYTASZ
Moim jedynym lekarstwem jesteś ty! ^^
Hayran KurguOhayo! Żem ja interesuje się Kpop'em oraz ogólnie kulturą wschodu to też będę w większości wstawiać opowiadania podobne do tych :3 Mam nadzieję, że spodoba się wam i będziecie czekali na więcej o(≧▽≦)o Sayorana!