Carmen siedziała na parapecie , wpatrując się w zaparowane okno. Patrząc w stronę zegara widzi , że jest już strasznie późno , a jutro jedzie na 4 rok do Hogwartu. Od razu zaczyna się pakować . Zeszyty,podręczniki,pergamin,pióra i atrament. Jej sowa Benjamin czeka spokojnie w klatce na podróż. Jest to jej ulubiona sowa jaką w życiu miała . Dostała ją od nauczycielki transmutacji : Profesor Mcgonagall. Jest to jej ulubiona nauczycielka ze wszystkich w Hogwarcie. W trudnej sytuacji zawsze jej pomaga i ją pociesza. Po spakowaniu wszystkich potrzebnych rzeczy idzie od razu spać. W głowie ma pełno myśli na temat jutrzejszego dnia. Jej rodzice są mugolami więc nigdy jej nie rozumieli w tych sprawach. Nie potrafili jej doradzić.

CZYTASZ
Historia z Hogwartu (nie) wzięta.
FanfictionCarmen to zwykła , przeciętna dziewczyna z małego miasta. Życie mija jak mija , jednak w Hogwarcie poznaje kogoś kto zmieni wszystko. Historia Hogwartu, Harrego i całej opowieści przez Rowling jest nieco (bardzo) zmieniona.