Rozdział 9

6 0 0
                                    

• Ważna imformacja na dole •

Carmen nie mogła uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszała. Harry Potter został porwany przez Śmierciożerców. Jak? Kiedy?  Jak to mogło się stać. Wszystko stało się nagle takie niewyraźne.

Po eliksirach, Carmen poszła do dormitorium po książki na kolejną lekcję, którą była historia magii. Pakując zeszyty, podeszła do niej Pansy:

-  No hej, Pansy jestem - powiedziała, podając rękę
- Hej?
- Wiem, że idziesz z Draco na bal. Chciałabym tylko, żebyś wiedziała, że ON jest mój szlamo - powiedziała, po czym odeszła, Carmen nie  przejęła się tym za bardzo. Spakowała książki i podążyła w stronę sali. Następną lekcją była historia magii. Usiadła w ostatniej ławce, sama. Na lekcji omawiali prace domową, którą Carmen tym razem miała, a więc nie było czym się przejmować. Po historii magii było wróżbiarstwo, na które namówił ją Harry. Nie bardzo wiedziała, co może ją czekać na tych zajęciach, ale chciała spróbować. W sali nie było rozmieszczonych normalnych ławek po dwie, lub trzy osoby, ale okrągłe stoliki na których stały przezroczyste kule. Carmen usiadła przy stoliku w rogu, znowu sama, ponieważ Harry zaginął, Ron i Hermiona siedzieli razem, a Draco nie chodził na te zajęcia. Na zajęciach pani opowiadała o wróżbach i horoskopach, ale nie było to coś fascynującego. Carmen skupiała się bardziej na tym, że jej mama dalej  nie odpisała, ani jej sowa nie wróciła. Postanowiła, że później wyślę list sową ze szkoły i zapyta czy wszystko w porządku.  Po wróżbiarstwie był obiad. Carmen poszła do Wielkiej Sali, gdzie nie było jeszcze dużo ludzi. Usiadła na swoim stałym miejscu i zaczęła jeść budyń. Patrzyła jak sala zapełniała się ludźmi. Po jakimś czasie poczuła, że ktoś obok niej siada. Był to Draco:

- Hej - powiedział, po czym się przysunął

- Hej Draco - odpowiedziałam, nadal jedząc budyń

- Bal coraz bliżej, równie jak nasze spotkanie, ale czy nie chciałabyś może spotkać się wcześniej bądź szybciej niż nastąpi Bal? 

- Um, no jasne - powiedziałam

- To świetnie, obgadamy to w dormitorium. Tak wogóle to... - zaczął jeść i opowiadać mi co stało się na błoniach 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej, witam, tak wiem, nie publikowałam nic prawie rok, ale HEJ jestem już. Nie będę tak często wstawiać jak powinnam, ale będę, obiecuję. ;) 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 16, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Historia z Hogwartu (nie) wzięta.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz