*3*

112 11 4
                                    

*Perspektywa Huntera*

Ale jestem głupi! Co ja do cholery robię?! Zależy mi na niej, a robię wszystko, by  ją stracić.

Boję się jak zareaguje na informacje o mojej " popularności ". Wiem, że uwielbia Camerona. Chcę, żeby się spotkali, ale boję się, że będzie wolała mojego przyjaciela, a nie mnie.

Wyjąłem kartkę i długopis i napisałem: " Przepraszam, jestem idiotą". Spojrzałem na to i delikatnie wsunąłem do łazienki. Kartka poruszyła się.

-Nie jesteś idotą.

-Jestem, bo zrobiłem to, co zrobiłem.

Drzwi otworzyły się, a z nich wyszła Ness. Spojrzała na mnie siedziącego na ziemi. Podniosłem się szybko i stanąłem przed nią, ale zachowując stosowną odległość. Uśmiechnęła się i.....pocałowała mnie.

-Nie umiem być na Ciebie zła, niestety - zaśmiała się. Przytuliłem ją mocno.

-Idziemy?

-Jasne - wzięła klucze i wyszliśmy z domu. Zamknęła je dokładnie je zamknęła. Pogoda była naprawdę ładna, a jedyne co przeszkadzało to chmury, ciemne chmury.

Chodziliśmy po całym mieście. Doszliśmy na opuszczoną plażę. Niby nikt tu nie był od lat, ale woda i piasek nie są zanieczyszczone, wręcz przeciwnie....jest tu ładniej niż na normalnych plażach.

Zdjąłem buty, skarpetki i bluzkę. Odłożyłem kurtkę, którą wcześniej trzymałem w ręce i wskoczyłem do wody. Była ciepła. Uśmiechnąłem się do Ness, która zaraz go odwzajemniła. Zdjęła buty, skarpetki, bluzkę i spodnie. Mała spryciula miała na sobie strój kąpielowy.

 Mała spryciula miała na sobie strój kąpielowy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko znalazła się obok mnie. Zaśmiałem się i zanużyłem pod wodę, by wziąć ją na barki. Zwinnym ruchem była już na nich. Chodziłem po wodzie, a ona bawiła się moimi włosami, co wywoływało u mnie dreszcze.

Mimo tego, że 1 raz widzimy się w rzeczywistości dogadujemy się naprawdę dobrze.

Wyszliśmy z wody. Dalej Ness siedziała na moich barkach. Nie chciałem, żeby się pobrudziła...jak kolwiek to brzmi. Po kilku minutach zarówno ja jak i Ness byliśmy susi. Dziewczyna zeszła ze mnie posyłając mi ciepły uśmiech. Razem ubraliśmy się i usiedliśmy na piasku. Zobaczyłem, że na jej ręce pojawiła się gęsia skórka i zaczyna dygotać. Wziąłem moją kurtkę i założyłem na dziewczynę. 

Wtuliła się w moje ramie. Oglądaliśmy zachód słońca. Robiło się późno. Pomogłem jej wstać i ruszyliśmy razem do jej domu. Nie pozwoliłbym, żeby coś jej się stało, więc musiałem ją odprowadzić.

*Perspektywa Ness*

Szliśmy z Hunterem pustą już uliczką. Było cicho i dość ciemno. Nie lubię takiego klimatu. Jedną ręką chwyciłam dłoń chłopaka, a drugą objęłam jego biceps. W kurtce Huntera jest mi naprawdę ciepło, a w dodatku pachnie jego perfumem, który bardzo polubiłam. Nasze palce zacieśniły się, a ja czułam się coraz bezpieczniej.

Doszliśmy do domu. Mama dalej była w pracy, ponieważ jest pracoholiczką i przesiaduje tam cały dzień, wraca na 2-3 godziny i znowu idzie do pracy. Powinna być za godzinę.

Stanęłam przed Hunterem patrząc mu w oczy. Szybko przysunęłam się do niego, jakby bojąc się, że mnie odepchnie i złożyłam lekki pocałunek na jego ustach. Uśmiechnął się i objął mnie mocno.  Chciałam zdjąć i oddać mu kurtkę, ale powiedział:

-Zatrzymaj ją, będzie Ci ciepło.

Wyszeptałam ciche "dziękuję" i weszłam do domu. Zamknęłam drzwi na klucz i od razu ruszyłam pod prysznic.

Boom szaka, laka! (?)

Kolejny rozdział!

Jak samopoczucie?

ImFuckingQueen

First Love | MAGcon Fan-FictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz