*8*

64 7 3
                                    

-Ja zacznę - chłopak uśmiechnął się i już wiedziałam, że coś knuje

-Dajesz.

-Podoba Ci się ktoś? - uu kolega z grubej rury jedzie..

-Tak. Jak długo przyjaźnisz się z Camem?

-Praktycznie od zawsze. Całkowałaś się kiedyś?

-Tak..chyba niestety.. Masz dziewczynę?

-Nie mam. Kto Ci się podoba?

-Zmarnowałeś pytanie, nie powiem Ci. Podoba Ci się ktoś?

-Owszem. Masz już z kimś pokój w hotelu?

-Na razie sama - nie mam pomysłu na pytanie..- Kto Ci się podoba?

-Ty.

*Pov. Cameron*

Od jakiegoś czasu już nie śpię, a Nash i Nessie dalej grają w tę głupią grę. Ja nie wiem o czym oni pindolą, ale po wyznaniu Nasha niemal zakrztusiłem się swoją własną śliną.

Fakt, że przyjaciele są do siebie podobni, ale nie muszą im się podobać te same dziewczyny, ok?

Nie myśląc, co może być dalej wyrwałem:

-Aaale mi się dobrze spało!

-Hej Cameron - odezwała się dziewczyna. Uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w dłoń, na co się zarumieniła, a z oczu Nasha można było wyczytać, że jest wkurzony, ale uśmiech nie schodził mu z twarzy.

-Nessie masz już z kimś pokój? - zapytałem

-Właściwie to nie, a dlaczego pytasz?

-Może chciałabyś mieć ze mną?

-Bardzo chętnie - uśmiechnęła się pokazując swoje białe zęby i aparat na zęby, który był bardzo słodki.

-No to witam Cię w pokoju numer 69 - zrobiłem minę pedofila

-Bo zmienię zdanie!

-Oj, już przepraszam! - ucałowałem jej dłoń, nie spuszczając wzroku z jej idealnych, brązowych oczu.

-Wybaczam - zaśmiała się

-Ja nadal tu siedzę. MIĘDZY WAMI GOŁĄBECZKI! - wykrzyczał Nash

-Ej, stary, co Cię gryzie?

-Dobra, zamień się miejscem i pogadaj z nią. No już! Rusz dupe!

Przesiadłem się dalej patrząc dziwnie na przyjaciela. Spojrzałem na dziewczynę, a ona była ewidentnie zasmucona i widziałem jak lecą jej łzy rozmazując ten taki do oczu..no to takie czarne. Wytarłem jej policzek, tak by się nie pobrudziła.

-Dziękuję - pociągnęła nosem i wyjęła lusterko, by sprawdzić jak wygląda.

Chwyciłem jej rękę, którą mocno zacisnąłem.

*Już w Madrycie*
*Pov. Nessie*

-Nessie, mamy pokój na ostatnim piętrze.

-Okey - wypuściłam powietrze i ruszyliśmy do windy

-Ej, Nessie...nie przejmuj się nim - Cameron zagarnął moje włosy za ucho i opuszczką przejechał po mojej szyi wywołując przyjemne dreszcze.

-To prawda?

-Z czym?

-On mnie kocha?

-Tak, chyba tak

-To będzie musiał pocierpieć, bo ja nie odwzajemniam jego uczuć - spojrzałam mu w oczy i poczułam uderzenie. Moja kostka pulsowała i nie byłam w stanie na niej ustać. Wiedziałam, kto to zrobił. Nash. Specjalnie wjechał we mnie walizką, bo mu się podobam i on nie chce, żebym była z Cameronem.

-Nessie! Nic Ci nie jest?

-Nie - wstałam i utykając weszłam do windy - A z Tobą - wskazałam na Nasha - policzę się później

-Uuu zadziorna..lubię takie

-Oh, zamknij się Nash - powiedziałam i odwróciłam się do windy.

Początek trasy, ja już wkurzona. Przez kogo? Przez gościa, którego już całkiem lubiłam.

Siema ✌
Zapomniałam wczoraj dodać ✌
I'm Sorry! ✌
Wybaczycie mi? ✌
Znowu? ✌

ImFuckingQueen ✌

ImFuckingQueen ✌

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
First Love | MAGcon Fan-FictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz