szklep cz 2 *-*

444 52 2
                                    

Noya wrócił na swoje miejsce po drugiej stronie lady. Niepewnie stanęłam przed nim.
- Tak więc co podać? - mruknęłam.
- 2 bułeczki cynamonowe - powiedział. Popatrzyłam na niego i zaczęłam się śmiać. - Mogłam się tego spodziewać. - pomyślałam - To były jego ulubione -
- co ? - mruknął zmieszany - mam coś na twarzy? - powiedział dotykając się.
- Nie nie - odpowiedziałam machając rękami. - Po prostu nie sądziłam że jeszcze je lubisz - o matko właśnie powiedziałam mu coś czego nie powinnam- zatkałam rękami usta.
- Jak to jeszcze je lubię ? Znaliśmy się wcześniej? - zapytał nachylając się w moją stronę. Zbyłam jego pytanie i poszłam po bułeczki. Byłam dość niska a taca była wysoko więc stanęłam na palcach próbując zdjąć ją z półki. Niestety pech chciał że półka zachwiała się a ja upadłam z głośnym hukiem.
- kurwa - przeklnęłam pod nosem. Zaczęłam zbierać rozrzucone bułeczki kiedy dotknęłam czyjejś ręki. Ostrożnie cofnęłam się.
- Czemu jesteś taki uparty ? - zapytałam nie podnosząc wzroku. Pozwoliłam mu by mi pomógł. Szybko uporaliśmy się z bałaganem. Gdy pakowałam jego zamówienie z zamiarem podziękowania, Noya powiedział.
- A dlaczego ty mnie nie lubisz ?- popatrzyłam na niego zdziwiona.- pozwól mi zacząć od nowa - mruknął znacznie ciszej. Przez chwilę stałam Tak oszołomiona po czym podałam mu zamówienie. Gdy już miał wychodzić , powiedziałam.
- Mogę dać ci drugą szansę.- Noya uśmiechnął się i wyszedł.

Dziękuję za wszystkie wyświetlania i ☆
Miłego czekania na nexta *-*

Uczucie > Nishinoya Yuu  x OC *zawieszone *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz