[14] Bezpański pies

6.6K 618 103
                                    

Szedłem z Jungkookiem przez park, rozmawiając na temat tego jak ostatnio Hoseok wpadł do rowu. Jeon był tak zagadany, że nie zauważył gałązki, która jakimś magicznym sposobem pojawiła mu się pod nogami, przez co upadł, a ja zacząłem się z niego śmiać jak głupi. Jak nie Hobi to Kookson.

- No i z czego rżysz?- zapytał, podnosząc się z ziemi i otrzepując z niewidzialnego kurzu.

- A nic, nic. Po prostu takie dziecko wyjebało się na prostym.- wybuchnąłem donośnym śmiechem, przez co dosyć mocno oberwałem od Jungkooka w ramię.

Chłopak zrobił naburmuszoną minę i ruszył przed siebie, obrażony na cały świat. Chwilę później się zatrzymał, a ja zaciekawiony podbiegłem do niego, aby sprawdzić co przykuło jego uwagę. Była to jakaś brązowa kulka, która okazała się być psem.

- Hyung~!- zawył, kucając i wystawiając dłoń w stronę stworzenia.- Patrz jaki słodki!- rozczulił się, kiedy piesek odwrócił się w jego stronę i delikatnie powąchał jego rękę.

- Mhm..- mruknąłem, zakładając ręce na piersi.

- Przygarnijmy go.- poprosił, głaszcząc zwierzę.

- Jungkook..- zacząłem, ale nie skończyłem, ponieważ młodszy mi przerwał.

- Proszę, Hyung~! Weź go!- powiedział błagalnym tonem.- Dobrze wiesz, że u mnie w bloku nie można mieć zwierząt. Błagam~! Będę go wyprowadzać na spacery. Proszę cię, Hyung~!! Zgódź się!- w tym momencie wyglądał jak rozżalone dziecko, więc jedyne co mi pozostało to się zgodzić.

***

- Yoongi mnie zabije.- stwierdziłem, patrząc na Jungkooka i Soonshima - bo tak nazwaliśmy psa - bawiących się razem na podłodze w salonie.

- Czemu?- zapytał Kookie, przerywając na chwilę zabawę z pupilem, który jak widać nas bardzo polubił.- Przecież każdy kocha psy.

- Ale Yoongi jest głupi.- uznałem, a po chwili piesek wskoczył mi na kolana i się położył, więc zacząłem go delikatnie głaskać.

- Ale i tak ci się podoba.- chłopak wzruszył ramionami i wstał z podłogi, aby usiąść obok mnie.

- Chyba cię posrało!- powiedziałem dosyć głośnym tonem, na co pies popatrzył się na mnie jak na debila.

- Ty mu też.- odparł, ignorując mnie totalnie.- Znaczy przynajmniej tak to wygląda.

- ...

- No co? Zatkało kakao?- zaśmiał się, a następnie wyciągnął telefon z kieszeni i zaczął coś na nim sprawdzać.- Sorka, Hyung. Muszę już iść.- stwierdził, wstając z miejsca.- TaeTae wzywa.

- Okey, młody. Idź.- powiedziałem, uśmiechając się.

- Pa, hyung.- odpowiedział.- Pa pa, Soonshim.- pogłaskał psa, a chwilę później zniknął za drzwiami.

- No i zostaliśmy sami.- westchnąłem, głaszcząc zwierzaka i włączając tv.

Przełączyłem na bajki i tak razem z psem, który prawie w ogóle nie ruszał się z moich kolan, przesiedzieliśmy aż do powrotu Yoongiego.

- Co to za kundel?- zapytał, wskazując na Soonshima, który zasnął.

- Mój kundel.- odpowiedziałem i popatrzyłem na Min'a, który usiadł obok mnie.

- Uhm...- mruknął, przysuwając się do mnie.- No dobrze..- zaczął zbliżać swoją twarz niebezpiecznie blisko mojej, przez co zaczęło mi się robić jakoś dziwnie gorąco z tego powodu.- Ale ja się nim opiekować nie będę.- odparł, patrząc na zwierze, a chwilę po tym odsunął się ode mnie i uśmiechnął się jak głupi.

( a/n;

Jak ktoś lubi jikooka, to na moim profilu jest nowy ficzek

W sumie to nawet nie musicie go lubić, żeby to czytać no ale i tak zapraszam

Mam nadzieję, że rozdział się podobał i do następnego, misie ^^)

Fake Husband || YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz