- Wróciłem~!- krzyknał Yoongi z korytarza.- Hej, kochanie.- powiedział jak wszedł do salonu, gdzie jak zwykle siedziałem.
- Cześć.- uśmiechnąłem się i wstałem z kanapy, aby podejść do mojego chłopaka i przytulić go na powitanie.
Jak tylko mnie puścił, podszedł do lodówki, z której wyciągnął schłodzoną wodę w przeźroczystym dzbanku i zabrał szklankę, która leżała na suszarce.
- Gdzie pies?- zapytał, nalał picie do naczynia i oparł się o blat naprzeciwko mnie.
- Ach.. właśnie. Bo muszę ci coś powiedzieć.- stwierdziłem, drapiąc się z tyłu głowy.- Znaleźli się właściciele Soonshima.
Gdy Yoongi to usłyszał, szklanka którą trzymał w ręce spadła na ziemię i rozbiła się na tysiące malutkich kawałków, a także zamoczyła całe płytki.
- Że co!?- krzyknął.- Żartujesz sobie, prawda?
- Nie.- powiedziałem stanowczym tonem.
- Kuźwa.- mruknął.- Polubiłem zwierzaka. Aish~! No nic, trzeba to teraz posprzątać.- przykucnął i zaczął zbierać szkło.- Na prawdę go polubiłem.- westchnął smutno.
- Yooni..- zacząłem, ale nie dokończyłem, ponieważ chłopak syknął z bólu, a po tym jak się przyjrzałem co on wyczynia, zobaczyłem jego dłoń całą umazaną krwią, która zaczęła skapywać na podłogę.- Jezus maria! Ty krwawisz!- zacząłem panikować i szybko podbiegłem do bruneta.
- To nic, zostaw.- powiedział, gdy próbowałem zobaczyć ranę.- Ja to posprzątam.
- Chyba żeś oszalał! Wstawaj, muszę ci to opatrzyć.- oznajmiłem, łapiąc go za przedramię i pomagając wstać.
Zaprowadziłem Min'a do łazienki, kazałem mu usiąść na wannie i zacząłem szukać apteczki.
- Ty debilu.- burknąłem pod nosem.- Daj tą rękę.- rozkazałem, co chłopak od razu wykonał.
Z pudełka wyciągnąłem gazik z wodą utlenioną i delikatnie zacząłem oczyszczać ranę.
- Nie dałeś mi nawet dokończyć.- powiedziałem, patrząc na zasmuconą twarz Yooniego.
Następnie jak krew przestała już lecieć w takich ilościach jak wcześniej, zabrałem bandaż i owinąłem nim rękę mojego chłopaka.
- Byłem na spacerze z Jungkookiem i Soonshimem.- zacząłem, poprawiając materiał i zawiązując kokardkę, bo tak mi zawsze babcia robiła.- No i jak przechodziliśmy parkiem, jakieś starsze małżeństwo nas zaczepiło.- spojrzałem na jego twarz i oparłem brodę na rękach, które następnie położyłem na kolanach Yoongiego.- Babka nam powiedziała, że kilka tygodni temu ich pies się zgubił, a ten gościu stwierdził że to jest właśnie on.
- I zabrali Soonshima?- zapytał, a w jego oczach pojawiły się łzy.
- Daj mi skończyć.- odparłem, uśmiechając się delikatnie.- Jungkook się prawie rozryczał jak się o tym dowiedział i zaczął przytulać się do psa. No a to starsze małżeństwo, widząc jak Soonshim nas polubił, stwierdzili żeby z nami został, a tymczasem jest z Tae i Kookiem.
- Nie mogłeś wcześniej tego powiedzieć?- zapytał, ale tym razem w jego oczach widać było chęć mordu.
- Yyyy.. też cię kocham Yoongi.
( a/n;
Jimin i tak by nie oddał Soonshima)
CZYTASZ
Fake Husband || Yoonmin
De TodoJak wielką głupotę można popełnić bedąc pod wpływem alkoholu? Park Jimin i Min Yoongi się o tym przekonają, gdy pewnego dnia po imprezie na której się poznali, okaże się, że podpisali akt małżeństwa. Główny paring: Yoonmin Poboczny: Vkook 2# w yoonm...