R. 14

463 13 1
                                    


*Billi

Nie dawało mi żyć to co zobaczyłam w tym jego popierdolonym łbie, może wiedział że akurat, czytam mu w myślach? Nie, raczej nie... Ale to, nie nie on pewnie sobie żartował, czy tak się sam w myślach śmiał do siebie. Chyba powinnam to przyjąć jako jeden wielki pojebany żart. Chyba pójdę pogadać z kumpelami w moim wymiarze. Przeszłam przez portal, i było jakoś, inaczej niż zwykle Dippi, już nie była dzieckiem?! Wyglądała na na, tyle lat co Mabel i Dipper, chmyy dziwne, coś mnie ominęło? Mam zajebisty pomysł, poznam Dippi i Mab z Mabel i Dipperem! Będzie zabawa! Leciałam powoli w duł, i zapukałam do chaty, otworzyła mi Dippi :

- Co?! Co, ty tutaj robisz i-i-i czemu pukasz?!- Zawołała Dippi z przerażeniem w głosie

- Słuchaj, chcesz zobaczyć swoją męską wersję a Mab, damską?

- Co, chcesz przez to powiedzieć?

- Że mogę zabrać ciebie i twojego brata do innego wymiaru

- A co ty taka miła?

- Znudzona, kochana znudzona

- Zapytam Mab

Dziewczyna krzyknęła do swojego brata, ten chciał strasznie poznać swoją damską wersje więc Dippi się w końcu zgodziła Kiedy szliśmy w tunelu między wymiarowym Mab zapytał:

- A ty też mas swoją męską wersje Billi?

- Tak, jesteśmy parą

- Zajebiście, demon z demonem -powiedziała cicho Dippi myśląc że nie słyszę w tedy się zatrzymałam

- Dippi uwierz że nie chcę z nim być, ale muszę, bo inaczej ech nie twoja sprawa

Potem szliśmy dalej w niezręcznej ciszy.:

- Jesteśmy - wykrzyknęłam, byliśmy w ich pokoju - Poczekajcie zejdę pierwsza i dam wam znać kiedy wy macie to zrobić, tylko kiwnęli głowami
zeszłam na du i w tedy:

- Dzieciaki! Chcecie poznać swoje damskie i męski wersje?!

- Co? - zapytał Dipper

- No bo, przyprowadziłam Dippi i Mab'a z mojego wymiaru i obiecałam im że się poznacie

- Dippi i Mab? - Zapytała Mabel

- Dokładnie! Mogę ich już zawołać?!

- Tak -odpowiedzieli razem

- Dippi, Mab chodźcie

W tedy zeszły ich wersję na odwrót. Nie mogłam powstrzymać śmiechu, Dippi patrzyła jak głupia na Dippera a Mab na Mabel, po prostu skręcałam się ze śmiechu.

*Dipper

Nie wiedziałem że taki ładny jestem w damskiej wersji pomyślałem. Od razu znalazłem z nią wspólny głos, tak jak Mab z Mabel, w sumie to różniliśmy się tylko z wyglądu bo myśleliśmy albo tak samo albo bardzo podobnie. Ale, zaraz zaraz skoro Dippi jest taka tak Wow! To czy ja jestem też aż tak przystojny?!

- Tak -odezwała się Bili po czym puściła mi oczko, zapomniałem że umie czytać w myślach. Ale nie zmienia to faktu że miło jest usłyszeć od kogoś że jest się przystojnym. Spędziliśmy miło popołudnie z naszymi męskimi i damskimi kopiami, fajnie było pogadać z kim kto cię rozumie

- Dobra późno jest, idę odprowadzić dzieciaki do ich wymiaru - Powiedziała Billi - Jesteści przezabawni! - Oznajmiła śmiejąc się

*Billi

Szłam z dzieciakami przez portal, cały czas pytały:

- Możesz nas jeszcze kiedyś zabrać do tego wymiaru! Pliss!! - Pytał Mab

- Popieram - Przytakiwała Dippi

- No, no zastanowię się - powiedziałam z wrednym uśmiechem

Po chwili dzieciaki były już w domu, ja wróciłam do tamtego wymiaru, a że było puźno, chciałam iść spać, ale zgadnijcie kto mnie odwiedził o 23, chmmy zastanówmy się, a no tak Bill! :

- Czego chcesz?! - Zapytałam groźnie, lecz chyba tak nie wyglądało bo byłam w piżamie z kotkiem

- Słoneczko, nie piekl się bo się różowa zrobisz

- Ugh, pamiętasz że jestem silniejsza czy nie jełopie!?

- E,e, e takie odzywki do swojego chłopaka, no wiesz co?!

Założyła ręce na siebie i się odwróciłam w stronę łóżka przykryłam, i czekałam aż pójdzie, on jednak położył się obok mnie, w tedy sie odwróciłam w jego stronę i nogą skopałam go z łóżka :

- Przestaniesz mnie kiedyś bić? - zapytał

- Kiedy ty przestaniesz mnie wkurwiać

- Czyli chyba nigdy

- Chyba tak

- Oj, kotku nie gniewaj się na mnie - po czym przytulił mnie i pocałował w czoło

Jakoś tak, mniej byłam na niego zła... On, nie raz wydawał się być takim słodkim kociakiem a zaraz miałam ochotę wyrzucić go przez okno. Ale że nadarzyła się okazja to zaczęłam czytać mu w myślach, ale chyba to zauważył bo powiedział :

- Jak chcesz się czegoś dowiedzieć to zapytaj a nie grzeb mi w umyśle

- Słuchaj, pamiętasz naszą ostatnią kłótnię kiedy ci przywaliłam w twarz?

- Tak, mam dzięki tobie siniaka

- Bo jak wychodziłam z pokoju to czytałam ci w myślach i-i-i ty z tą "rodziną" to tak na serio?

Wzdrygnął się i spojrzał na mnie jakby lekko się zawstydziła, albo wystraszył

- No, może i tak? -odpowiedział niepewnie

- Serio?

- No może! Jesteś fajna, tylko mogła byś trochę schudnąć

- Ha! Ja siebie lubię, nie muszę się odchudzać

- Nie o to mi chodziło, ale nie, nie ważne

- I tak jeżeli mi tego nie powiesz to przeczytam to w twoich myślach

- No dobra, ja czasem wieczorami jak jestem sam, to wyobrażam sobie nasze dzieci

Nie odezwałam się, byłam czerwona zawstydzona, i nie potrafiłam wydusić z siebie ani jednego słowa

- To może ja pójdę -powiedział Bill

- Nie, jak chcesz to zostań - tak naprawdę to nie miałam pojęcia co mi odpierdoliło we łbie, chciałam żeby został, ale miałam taki nie pokój w sercu

On się uśmiechnę położył się obok mnie i zasnął, ja jednak przez długi czas myślałam co sama zrobiłam i czy przypadkiem nie zdurniałam, a dzisiaj alkoholu nie piłam, chyba że Mabel coś mi dolała do soku. Przez całą noc nie mogłam uwierzyć w to co zrobiłam, czy ja czuję coś do Billa, tak na POWAŻNIE!?


Wkrótce dowiemy się co czuje Billi do Billa

damska wersja trójkąta/ GFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz