Rozdział 8

83 7 3
                                    

xxx

* 12 lat wcześniej *

- Mamo! - głos dziewczynki rozniósł się po całym niewielkim domku. Siedziała na kanapie przed telewizorem, oglądając swoje ulubione kreskówki, jak każde typowe dziecko. Jednak w tejże czynności brakowało jej pewnej osoby, która zawsze jej wtedy towarzyszyła. Czuła swego rodzaju pustkę i smutek, ponieważ darzyła ją wielkim uczuciem. 

Dwudziestosiedmioletnia kobieta weszła do salonu z brudnym fartuchem obwiązanym wokół jej talii. Była zapracowaną matką, która właśnie gotowała obiad dla swojej rodziny. Można rzec - nic nadzwyczajnego w żadnej z nich nie było. Gotująca mama i oglądająca bajki córka. Pewien schemat dla typowej rodziny.

- Co się dzieje? - zapytała, podchodząc bliżej do swojej córki. Dziewczynka spojrzała na nią smutnym wzrokiem, co wywołało w kobiecie falę współczucia. Zdawała się wiedzieć o co chodzi dziewczynce. Wystarczy, że spojrzała na puste miejsce obok i włączony telewizor, a żal z tego powodu ogarnął ją od środka.

- Kiedy wróci tata? - siedmiolatka uniosła wzrok do góry, patrząc w oczy swojej matki. Ta natomiast spuściła głowę, nie wiedząc jak odpowiedzieć. To było dla niej ciężkie. Jej mąż ciągle pracował i rzadko miał dla nich czas. Mimo to obydwie bardzo go kochały i uwielbiały spędzać z nim wieczory. On również odwzajemniał to uczucie, jednak bardzo dobrze wiedział w jakim stanie jest teraz jego rodzina. Dlatego praca pochłonęła go całkowicie i nie mógł sobie jej odpuścić. Walczył o to, aby osoby, które kocha były szczęśliwe. 

- Skarbie. - kobieta usiadła obok córki, lekko głaszcząc jej główkę. - Tata jest teraz w pracy, ale zapewne niedługo wróci i pooglądacie razem bajki.

- Wiesz, że codziennie mi to mówisz? - dziewczynka powiedziała smutno, na co kobieta tylko pokiwała bezradnie głową. Była tego całkowicie świadoma, jednak nie wiedziała, w jaki sposób może ją pocieszyć. Niestety nie mogła pstryknąć palcami i sprawić, aby jej ojciec znalazł się nagle obok. To jest najgorsze - bezradność. 

Nagle drzwi wejściowe otworzyły się, a zza ściany głowę wystawił mężczyzna z lekkim zarostem, który wcale nie odbierał mu atrakcyjności. Zaczął ściągać ciężkie, zimowe buty, a teczkę, w której trzymał wszystkie potrzebne rzeczy, położył na komodzie. Dziewczynka, zauważając mężczyznę szybko zerwała się z kanapy i pobiegła w jego stronę, wskakując na jego ręce. Ten podniósł córkę i udał się w stronę swojej żony, aby złożyć czuły i krótki pocałunek na jej ustach. 

Nie dało się nie zauważyć jego worów pod oczami i lekko zaczerwienionych spojówek. Był bardzo zmęczony i najchętniej położyłby się spać. Mimo to, chciał spędzić wolny czas z rodziną, która była dla niego wszystkim. Tak, jak on dla niej. 

- Idę nałożyć obiadu. - rzekła uradowana kobieta, która skierowała się do kuchni. - Chcę was widzieć zaraz w jadalni. 

Mężczyzna uśmiechnął się promiennie w stronę dziewczynki, sadzając ją na kanapie. Sam usiadł obok niej, chwilę się jej przypatrując. Był dumny z tego, jak ich malutka córka urosła, jak dobrze radzi sobie w szkole i dodatkowo pomaga mamie, kiedy jego nie ma w domu. Była dla swoich rodziców ogromnym darem. W ich oczach jest najcudowniejszą osóbką na ziemi. 

- A więc, co robimy? - zapytał w stronę córki, a ta natomiast zaczęła zadawać mu pytania, z których czasami oboje śmiali się wniebogłosy. Niewiarygodne, jak bardzo zmieniła się atmosfera w domu, kiedy pojawiła się pewna osoba. Jak wiele ktoś taki może wnieść w życie innych. Gdyby była okazja, wyszłoby z tego piękne rodzinne zdjęcie przy kominku, który roznosi to ciepło po całym domu. 

- Prawie bym zapomniał. - mężczyzna wstał i podszedł do swojej teczki, chwytając ją w dłoń. - Mam coś dla ciebie. 

Dziewczynka zdziwiła się, ale również zachwyciła. Każde dziecko uwielbia otrzymywać prezenty. W jej oczach pojawiły się iskierki, kiedy oboje uklękli na podłodze. Jej ojciec wyjął malutkie zielone pudełeczko, w którym znajdywała się niewielka drobnostka. Niewielka, ale jakże wielką skrywała wartość. 

Pamiętaj || Daniel SharmanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz