Razem z Haltem jedziemy właśnie na zamek Redmont. Za niedługo rozpoczyna się Dzień Wyboru,mój pan wytłumaczył mi cały plan,jedno zrozumiałem,że będzie nowy uczeń. Nie wiedziałem kim on jest dopóki mój pan nie powiedział mi tego:
-Will naprawdę nie pamiętasz?!To syn tego sierżanta który mi uratował życie!Teraz jest czas kiedy razem z Jenny ,Alys i Horacem opuszczają sierociniec. Obserwuje go od dłuższego czasu ,myślę że jest już gotów!
Właśnie wjechaliśmy na przedzamkowy dziedziniec.I stało się coś czego najbardziej nie lubiłem,opuszczać swojego pana.Stałem jak słup soli dopóki Halt nie kazał mi iśc razem ze stajennym.
CZYTASZ
Zwiadowcy Oczami Koni
FanfictionTa książka została stworzona przez moją pasje.Kocham konie i zawsze zastanawiałam się podczas czytania "Zwiadowców"co one czują,myślą i mówią do siebie nawzajem.Więc zapraszam do czytania.Jest to moja wersja zwiadowców według zwiadowczych koników. M...