Rozdział 10

229 19 32
                                    

Zatrzymali się gwałtownie przed stajnią.
Oczywiście Bob wraz z Willem nie szczędzili pochwał jaki to Wyrwij świetny jaki szybki, oczywiście Halt stał ponury jak kamień z gór Deszczu i Nocy i coś tam powiedział że szybki ale jednak nie zaszybki i pochwalił Starego Boba. Dobiero teraz Bob zaczął chwalić Willa pod niebiosa widziałem jak chłopak rozpromienił się z radości podobnie jak młody Wyrwij.
-Czy zawsze będę musiał mówić mu to hasło i czy do zsiadania też jakieś jest?
Spytał Will niepewnie schodząc z końskiego siodła.
-Nie nie trzeba, młody Wyrwij nigdy nie zapomni kto mu to hasło powiedział,  to mądry koń.
Odpowiedział Bob ze śmiechem, Halt tylko przytakną dalej z grobową miną niczym trup z hibernijskich kurhanów. Will popatrzył na worek z jabłkami.
-Mogę dać mu jeszcze jedno?
Spytał młodzik
Halt przytakną
-Tak ale to ostatnie bo jak ich będzie jeść za dużo to będzie za gruby by biegać.
Wyrwij parsknął
-Co ty tam wiesz jedzeniu jabłek....
Już go lubię.
Na czas gdy Bob tłumaczył Willowi jak obchodzić się z koniem weszłem do stajni lecz nie potrwało to długo.Halt wkońcu wyprowadził mnie ze stajni.
            **********************
Jechaliśmy drogą wzdłuż lasu.
-Ej młody
Zaczepiłem Wywija
-Tak....?
-Lubisz jabłka?
-Kocham
Zapadła cisza
-Halt?!
Zwiadowca westchnął
-Jak ma na imię twój koń?
Parskąłem urażony
-Naprawde mnie nie znasz?
Halt dalej z miną jak wąwóz Trzech Kroków w nocy (kończą mi się już porównania!) mrukną pod nosem
-Abelard
Will zrobił zdziwioną mine
-To galijskie imię
Odpowiedział jagby wyczytał nieme pytanie z miny chłopaka. Zapadło krótkie milczenie.
-Halt?!
Zwiadowca burkną coś pod nosem
-Ten zwiadowca co zniweczył plany Morgaratha, jak miał na imię
-Imiona nie mają znaczenia
Lecz młody uczeń nie przerywał
-To byłeś ty?
-Imiona nie mają znaczenia.
Zapadła cisza
-Abelard?
Parsknął Wyrwij
-Co?
-Jak to jest być koniem Halta?
I opowiadałem mu o naszych wspólnych przygodach i o smutnych czasem wesołych wspomnieniach aż wkońcu nasza rozmowa zmieniła temat na jabłka, jakie rodzaje lubimy czy kiedyś wykradłem jakieś kiedy ostatnio je jadłem i dopiero teraz zgodziłem się z niedawno wypowiedzianymi słowami Halta
-Wiesz co teraz jest istotne Willu? Kolacja.

Pisałam że rozdział będzie jutro to proszę równo o północy 😄😄😄

Zwiadowcy Oczami KoniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz