No cóż Will zdał,a powiesz mi łaskawie Halt gdzie są moje jabłka?!
Spytałem się Halta który wprowadzał mnie właśnie do stajni.
-Poczekaj tu chwile zaraz jedziemy do Starego Boba tam dostaniesz jabłka.
Powiedział bez wyrzutu.
-Jak śmiesz mi tak mówić!Nigdzie nie idę póki nie dostane jabłka od dwóch dni go nie jadłem HALT!
Popatrzył na mnie z rozbawieniem
-Najpierw moja kawa potem ty.
Powiedział i wyszedł ze stajni,no porostu super.Popatrzyłem się dookoła.
-No nie wierze!Wszechwiedzący Halt zostawił tu swoją torbę!
Podeszłem do niej najciszej jak tylko umiałem wziąłem ją w zęby i jakby nigdy nic wybiegłem przez uchylone drzwiczki stajni. Halt własnie pił kawę gdy niespodziewanie zerwał się a kawa wyleciała w powietrze. Halt zaczął do mnie biec.Już wiedziałem,że w tej torbie są cenne rzeczy więc ruszyłem dzikim,szalonym galopem przed siebie.Nigdy w życiu się tak dobrze nie bawiłem,Halt biegł za mną jak szalony a jak nigdy nic biegałem kłusem w kółko do okoła Jednego wybranego drzewa,zmęczony biegiem Halt błagał mnie już na kolanach o to bym oddał mu tą torbę.
-Abelard oddaj mi błagam dam Ci aż dwa jabłka!
Wykrzyczał płaczliwym tonem
-TYLKO DWA!!!
Pierwszy raz udało mi się tak upokorzyć Halta, szkoda, że teraz nikt tu nie przejeżdżał szczególnie jego dawny uczeń Gilan.
-No to 4 może być!
Powiedział już nieco zdenerwowany.Cena została umówiona lecz dręczenie Halta się nie skończyło.Stanąłem przy wejściu na ganek gdzie wcześniej rzuciłem torbę.
-Narpiew ja później ty dawaj jabłka!
Podszedł do mnie i wyraźnie coś myślał.Położyłem się a zdziwiony Halt zrobił krok by przeskoczyć nademną lecz ja zareagowałem szybciej,gdy był tuż nad mojim grzbietem podniosłem się nagle a zaskoczony Halt wyczyścił sobą swój ganek, wreszcie!..........To co tu napisałam to jest moje urozmaicenie rozdziału.W każdym rozdziale od tego będę dodawać swoje pomysły żeby było ciekawiej;-)Jeśli ci się spodobało to nie zapomnij dać gwiazdkę;-)
CZYTASZ
Zwiadowcy Oczami Koni
Fiksi PenggemarTa książka została stworzona przez moją pasje.Kocham konie i zawsze zastanawiałam się podczas czytania "Zwiadowców"co one czują,myślą i mówią do siebie nawzajem.Więc zapraszam do czytania.Jest to moja wersja zwiadowców według zwiadowczych koników. M...