Po szkole Marinette pomachała przyjaciołom i wybiegła ze szkoły. Spieszyła się na swój pierwszy kurs dla projektantek w firmie Gabriel. Czarnowłosa biegła po chodniku, ale w pewnym momencie zabrakło jej tchu i się zatrzymała. Upadłaby gdyby nie silne ramiona Luki.
- Co ty tu..? - nie skończyła, bo chłopak wskazał na swój rower.
- Podwieźć cię gdzieś?
Dziewczyna kiwnęła głową. Luka podał jej kask. Marinette siedziała na siodełku i trzymała się chłopaka, który pedałował. Wysadził ją pod jedną z kamienic. Dziewczyna nieco się zdziwiła, że kurs Gabriela Agresta odbywa się w zwykłym budynku, ale nie przejęła się. Oddała Luce kask i pocałowała go w policzek na pożegnanie rzucając "dziękuję". Chłopak odjechał, a ona otworzyła drzwi i ruszyła na piętro. Zapukała w drzwi. Otworzyła jej wysoka brązowowłosa dziewczyna w okularach. Od razu wciągnęła Marinette do środka i usadowiła na jednym z krzeseł. Nastolatka trafiła między dwie dziewczyny. Obie były czarnoskóre, jedna miała długie proste czarne włosy, a druga krótkie kręcone czarne włosy.
- Cześć! Rita jestem! - przywitała się ta pierwsza chwytając dłoń Marinette i machając nią entuzjastycznie.
- Ja Marinette... - odparła dziewczyna masując swoją dłoń.
- A to Raquel! - wskazała na kręconowłosą dziewczynę - Rocki! Przywitaj się!
- Hej... - rzuciła obojętnie.
- Znacie się? - zapytała Marinette.
- To moja bliźniaczka! - odparła Rita. Marinette zaczęła porównywać dziewczyny, ale były kompletnie inne. Raquel była drobniejsza i miała bardziej trókątną twarz. Ubiorem też się różniły. Raquel była ubrana w dżinsy, bluzkę i sweterek, a Rita w za dużą bluzę i legginsy.
- Moi drodzy! - zaczęła brązowowłosa okularnica - Mam na imię Ana i witam was na kursie dla projektantek organizowanych przez firmę Gabriel. Pan Agreste odwiedzi nas na późniejszych etapach kursu, a narazie posiedzimy tutaj i sobie popracujemy!
Ana usiadła i zaczęła mówić o sobie. Potem po kolei każda dziewczyna się przedstawiła. Marinette dowiedziała się, że w grupie są kucharki i piłkarki. Oprócz tego dowiedziała się, że Raquel interesuje się modą, a Rita dotrzymuje jej towarzystwa i sama przy okazji poznaje nowych ludzi. Kiedy skończyły się przedstawiać Ana zaczęła pokazywać kursantkom ich stanowiska, a potem zadała temat „czarny i biały".
Marinette zacisnęła zęby. Te kolory od razu kojarzyły jej się z parą jej kocich partnerów. Próbowała wymyślić coś innego jednak dwójka nastolatków w kostiumach nie chciała jej wyjść z głowy. Postanowiła zaprojektować dwu-kolorowy t-shirt, który przedstawiał dwójkę bohaterów: Biała Kocica na czarnym tle i Czarny Kot na białym tle, którzy patrzyli sobie w oczy. Kiedy skończyła szkicować spojrzała w stronę Raquel. Czarnoskóra projektowała elegancki kapelusz w czarno-białe pasy z czarną koronką w niektórych miejscach. Kiedy kręcono-włosa zauważyła, że Marinette patrzy na jej projekt zamknęła z furią szkicownik.
- Nie masz swojego projektu?! Co się interesujesz moim?! Chcesz odgapić pomysł?! - krzyczała.
- Raquel! - upomniała ją Rita przerywając szkicowanie piłki do piłki nożnej - Spokojnie! Przecież Marinette ma już swoją koncepcję.
- Koncepcja to koncepcja. - syknęła kręconowłosa - Zawsze się może zmienić.
Negatywne emocje dziewczyny wyczuło Miraculum Ćmy, podczas gdy Gabriel projektował nową kolekcję. Podszedł do obrazu i nacisnął odpowiednie przyciski, po czym znalazł się w kryjówce. Przemienił się w Władcę Ciem, a do pomieszczenia wpadły promienie słoneczne.
CZYTASZ
Miraculum: Biedronka i Czarny Kot i Biała Kocica [#1 Diamond Trio]
FanfictionNIE CZYTAJCIE TEGO Marinette jako nowy strażnik Miraculum musi być bardzo uważna, aby móc chronić Paryż, szkatułki i jeszcze żyć jako normalna nastolatka. Wszystko się zmienia kiedy pojawia się posiadaczka zapomnianego Miraculum. Jakie ma moce? Jak...