Louisa z powrotem przewieziono do sali, przed którą czekali chłopcy. Weszli zaraz za nim do środka, a Louis ułożył się na łóżku.
- Jesteś taki beznadziejny, że nawet fani do ciebie strzelają - prychnął Liam i oparł się o ścianę naprzeciwko łóżka. Tomlinson zagryzł wargę i spuścił wzrok, a z jego ust wyszedł cichy szept:
- Wiem, wszystko rozumiem
- Jak widać nie rozumiesz! Bez ciebie byłoby nam łatwiej! - krzyknął, podszedł do starszego i złapał go mocno za bolące ramię.
- Zostaw go, Payne! - Harry warknął
- To boli, Liam! Będzie wam łatwiej, okej?! Odchodzę, kurwa! - po słowach Louisa na sali zapanowała cisza, było tylko słychać oddechy chłopaków.
- Co ty powiedziałeś, Lou? - Niall zapytał z niedowierzaniem.
- Odchodzę, Ni, nie wytrzymam tego dłużej - zagryzł drżącą wargę.
- Zabiję cię, skurwielu - Harry warknął i popchnął Liama na ścianę. Uderzył go w szczękę a później w brzuch i popchnął w kierunku drzwi. - Wypierdalasz
- Zayn, do mnie - powiedział przy drzwiach. Zayn podbiegł do Lou, pocałował go w czoło, po czym szepnął "trzymaj się" i poszedł do swojego chłopaka. O ile tak go można nazwać.
- Zayn, nie idź - Louis szepnął, ale Zayn zniknął razem z Liamem. - On mu zrobi krzywdę. Widzieliście jaki był zdenerwowany? - panikował a Harry położył rękę na jego zdrowym ramieniu i lekko ścisnął.
- Nie zrobi. Na swój sposób go kocha. Najwyżej wypieprzy go tak, że nie będzie mógł chodzić - Harry powiedział cicho i wyjrzał za okno.
W zaciemnionym samochodzie, Liam wsunął rękę za spodnie Zayna i ścisnął jego penisa.
- Liam, nie - szepnął błagalnie i złapał go za nadgarstek.
- Puść. Moją. Rękę - warknął. Zayn natychmiast puścił i odwrócił głowę do okna, a Liam całował jego szyję i przystawił dwa palce do jego ust. Zayn rozumiejąc, zaczął je ssać i lizać, aby zostawić na nich dużo śliny. Liam wyciągnął je i wsunął od razu dwa w Zayna, na co chłopak się skrzywił. Posadził Zayna na swoich kolanach i powiedział:
- Ujeżdżaj moje palce, Zayn. Nie chcemy, żeby cię później bolało - zrobił na jego szyi dużą malinkę i chuchnął na nią zimnym powietrzem. Zayn zrobił tak, jak Liam mu kazał i zaczął się unosić i opadać na jego palce.
Kiedy zatrzymali się pod domem, Liam wyciągnął palce i razem z Zaynem wyszli z auta.
- Rozbierz się i połóż na łóżku - powiedział tylko i poszedł do kuchni. Zayn w pokoju mozolnie ściągnął ciuchy, położył je na fotelu i wszedł na łóżko. Chwilę później przyszedł Liam z czymś w rękach, położył to obok Zayna i zawiązał mu oczy.
- C-co robisz?
- Shh - złapał za jedną jego rękę, przypiął kajdankami ją do ramy łóżka i to samo zrobił z drugą i z nogami.
- L-Liam, chole... - w jego ustach coś wylądowało i zrozumiał, że to knebel, który Liam zapiął za jego głową. Szarpnął kilka razy rękami i nogami, ale nic to nie dało. Był przerażony. Bał się i to go nie podniecało. Wiedział, że Payne jest wściekły na Harry'ego i Louisa i teraz ma zamiar wyżyć się na nim seksualnie. Poczuł jak Liam się na niego wspina i chwilę później gwałtownie w niego wszedł, mocno pieprząc. Zayn chciał krzyknąć, powstrzymać Liama, ale nie mógł. Szarpnął się, a z jego oczu wyleciały łzy. Po kilku chwilach Liam doszedł i wysunął się z niego. Włożył w niego gruby i wielki wibrator, a Zayn czuł, jakby coś go rozrywało. Payne włączył go na przedostatni poziom, założył na jego penisa pierścień, aby nie mógł dojść i wstał. Pocałował go w czoło i wstał.
- Widzimy się rano, kochanie - po czym wyszedł i zamknął drzwi.
Zayn chciał powiedzieć, że nie może go zostawić, że mają jutro koncert i musi być wyspany, ale znów nie mógł. Rozpłakał się z bólu i bezsilności. Wiedział, że tej nocy nie zaśnie.
~
Co myślicie o zachowaniu Liama?
15 komentarzy - next x
Enjoy! x
CZYTASZ
Different * Larry/Ziam
FanfictionOne Direction zachowuje się zupełnie inaczej na scenie i poza nią. Fani też nie są perfekcyjni.