11

735 60 24
                                    

- Bardzo was przepraszam za kłopoty - Zayn wyszeptał i spojrzał na przyjaciół. - To moja wina, że cię uderzył, Harry. Bardzo mi przykro

- Nic się nie stało, Zayn. Jest okej. Ważne, że tobie nic nie jest, a Liama zamkną

- Źle się z tym czuję. On przeze mnie trafi do więzienia - szepnął.

- Przez swoją głupotę. Znęcał się nad tobą i dobrze to wiesz. Idź do łazienki, weź długą kąpiel i wyśpij się porządnie - poklepał go po plecach i przytulił.

Tydzień później Zayn znalazł sobie przytulny dom w bezpiecznej dzielnicy. Nie był duży; miał dwie sypialnie, łazienkę, kuchnię, salon i taras z widokiem na ogród, gdzie był basen i mnóstwo kwiatów. Było tam naprawdę przyjemnie.

Zayn w tym momencie leżał na hamaku z zamkniętymi oczami i słuchał śpiewu ptaków.

- Malik! Gdzie jesteś? - usłyszał krzyk i wpadł do basenu, obok którego stał hamak.

- Cholera jasna - mruknął, gdy wypłynął na powierzchnię.

- Tutaj je... Co ci się stało? - Niall zaśmiał się głośno.

- To wasza wina! Wystraszyłem się, bo było taki cicho i spokojnie, a tutaj wpada banda idiotów, którzy się drą. - powiedział udawanym złym głosem. - Nie lubię was, wypad z mojego domu. Hej! - sapnął kiedy Niall skoczył na niego i wpadli do basenu. - Głupek! - podtopił Nialla i chwilę później do basenu skoczyła pozostała dwójka.

~

Heeeeej, przepraszam, że tak późno.

15 kom - next

Enjoy! x

Different * Larry/ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz