Uwaga! Jeślijesteśhejteremichceszmniezhejtować, czycośtomaszwypierdalaćbojaciętuniechce i gorzejhejtuje, iczęstoumiemnapisaćpiosenkęktóracięzdissuje ;) xdwięcwszystkojasne?! Linkpokażjakmajątopotwierdzić.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Noizaczynamy.
Aniela
*rano*
Link za niedługo przyjdzie, a ja nie mam stroju.....Jezu (tak wiem wzywam go na nic xd). Mam pomysł powiem, że czuję się źle.
Blood: Aniela wstawaj masz dziś randkę to znaczy trening.
Ja: Nie Idę!
Blood: Czemu?
Ja: Nie mam w ci się ubrać.
Blood: Pomogę ci i zobaczysz Link padnie (Ejj zabijesz mi go xd).
Ja: No dobrze.
Blood: Tamte panie dały ci ciuchy takie typowe dla elfów. Zaraz coś wymyślę.
Szukała tak z pięć minut i znalazła sukienkę i do tego piękne leginsy (wiem na zdjęciu są rajstopy, ale leginsy nie przyswituja xd) i do tego ślubie buty na płaskim obcasie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ubrałam się, a kiedy wyszłam Blood od razu przybiegła. Przyznam czuje się w nim swobodnie i dobrze. Będzie idealny w sumie skoro tu będę to muszę wyglądać jak inni.
Blood: Wow świetne! Wiedziałam, że pasuje i masz kaptur bo ogórek ma czapkę.
Ja: Czemu ogórek ?
Blood: Bo jego strój jest zielony i wysoki.
Zaczełyśmy się obie śmiać. No, ale ta chwilą trwała kródka bo do drzwi zapukał ktoś pewnie pan ogórek. Hihi nawet zabawinie się mówi. Zeszłyśmy obie na dół, a Blood otworzyła.