Blood: A no tak przujeżdrza moja siostra Samara. I ona jest taka...walnięta.
Ja: Już jedną taką znam.
Blood: Będzie tu niedługo.
Usłyszałam pukanie.
Blood: A raczej teraz.
Ja: Otworze.
Zbiegłam na dół i otworzyłem drzwi. Zobaczyłam w nich Linka, od razu je zamknełam i uciekł do pokoju.
Blood: Kto to?
Ja: Nikt. Pomyłka.
Blood: Oki.
Ja: Daj znać jak przyjdzie.
Blood: Jasne.
Położyłam się i przytulałam poduszkę. Wole trzymać się zdała od Linka. Nie chce kłopotów.
Link
Zamknęła drzwi tak po prostu....coś było nie tak. Jezu pewnie Zelda coś jej powiedziała. Muszę do niej pójść, albo do Anieli, a sam nie wiem...
Blood
Usłyszałam pukanie do drzwi i śmiech. Oho przyjechała. Otworzyłem drzwi i zobaczyłam siostrę Samarę. Urosła trochę (jej wygląd JuliaCzubiniak111 tak to ty)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Samara: Hej siostra hihi.
Ja: Hej.
Samara: Serio mieszka z tobą człowiek? Muszę ją zobaczyć!
Ja: To dobrze bo ona też chce cię poznać.
Samara: Raczej nie.
Zaczeła się śmiać. Ahh ona już tak ja jak i ja tylko ona jest gorzej nawalona Hihi.
Ja: Jesteś koniem?
Samara: Nie...przyleciałam na świni bo dałam jej sok z gumi jagód.