8.

5.6K 207 20
                                    

Sakuri

Właśnie przespałam się z Aiko. Coś potwornego! Znaczy nie mówię, że była zła w łóżku ale po prostu czuję się jakbym zdradziła Yoti :(.

-Hej kochanie może druga runda? Tym razem na trzeźwo?
-Yy.. ja nie yyy.. sorry Aiko ale .... bo ... ja mam dziewczynę.
-Nie mówiłaś!
-Bo byłam pijana!
-Dobra przepraszam. -Poczym ubrała się i wyszła zawiedziona.

Odrazu po tym zadzwoniłam do Belli. Nie wiem dlaczego ale jej tylko mogę zaufać.
-Belluś? Słuchaj potrzebuję pomocy!
-W czym? Dziś jest sobota dlaczego niezadzwonisz później? Zmęczona jestem.
-Tak wiem ale nie budziłabym cię jeśli nie byłoby to ważne. Proszę przyjdź do parku.

-Jest siódma rano! Obyś miała dobry powód by mnie obudzić. -Wykrzyczała odrazu widząc mnie Bella.
-A żebyś wiedziała, że mam.... -Wtedy wszystko jej opowiedziałam. Wydawała się obojętna. Powiedziała tylko, żebym się tym tak nie przejmowała i muszę dopilnować by Aiko nikomu tego nie wypaplała bo mogiła.

Nagle zobaczyłam jak Aiko cała w skowronkach idzie do szkoły. Kto normalny idzie do szkoły w sobotę?! Szybko porzegnałam Bellę i pobiegłam za Aiko. Śledziłam ją przez chwilę i zobaczyłam jak ktoś wychodzi z budynku który jest połączony ze szkołą. Zdziwiłam się bo to by oznaczało, że jest tam akademik. Nikt mi o tym nie pwiedziała! A podobno akademiki są dla przyjezdnych! Aiko weszła za bramę poczym z budynku wyszła... Mimiko? Przecież z tego co wiem jest lesbijką. Może ona jest z Aiko? Dziewnie się czułam gdy pomoyślałam, że moja... kolerzanka potraktowała mnie jak zabawkę, dziwkę dla lesb, pocieszenie. To było okropne z jej strony. Jeszcze oszukała panią terroru mała suka. Szłam do niej wnerwiona ale też smutna. Po drodze zaczęły napływać mi łzy do oczu. Przecież jej nie kocham! To Yoti kocham! Aiko jest tylko moją przyjaciółką. Nic więcej!

Narazie tyle. Piszę ten rozdział w samolocie i zaraz zbraknie mi pewnie WiFi tak więc jest taki krótki. Przez dłuższy czas nie będzie pewnie netu dlatego przez tydzień (raczej) nie będzie rozdziału. Mam przygotowany też maraton. Więc kiedy wrócę napewno to wykorzystam czyli za jakiś tydzień albo dwa.

Żeńska Szkoła [YURI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz