1.

24.3K 701 308
                                    

Sakuri

Dziś przyjechałam do żeńskiej szkoły która znajduje się na jakimś zadupiu w Ernwill. To miasteczko wydaje się bardzo sympatyczne i niezbyt bogate. Ale pozory mylą.

W Ernwill jest właśnie jedna ze zdolniejszych szkół dla dziewcząt w kraju i niestety ja do niej chodzę. Tak naprawde to to miasteczko jest mega bogate. Ma spory bank, dwa drogie osiedla, ogromną siłownię, pyszne restauracje, jezioro i dobrze płatne wszystkie prace. W dwóch słowach jest fajnie. Inni powiedzieli by fantastycznie ale nie ja, bo nie chciałam tu przyjeżdżać. Dogadywałam się z kolegami, a ich dziewczyny nie miały do mnie pretensji, że spędzają ze mną więcej czasu niż z nimi. To matka mnie tu zapisała. W tamnej szkole nikt nie miał problemów z moją orientacją, a tu nie jestem pewna jak mam się zachować.

-1 F będzie miała lekcje w klasie numer 64 -Powiedziała sekretarka przez mikrofon. 1F czyli moja klasa. Więc muszę się tam udać. Ale gdzie to? Myślałam. Poszłam do mapki szkoły i wszystko wiedziałam. Udałam się na 4 piętro w poszukiwaniu mojej sali. Gdy weszłam do klasy numer 64 zobaczyłam część moich rówieśniczek.

Każdy już siedział na wygodnych drewnianych krzesłach i czekał na swoją kolej by się przedstawić.
-Eria Sasuke. -Wywołała pani jakąś dziewczynę. Była całkiem ładna. Miała śliczne karbowane blond włosy króre uroczo odstawały. Była ubrana w długą zieloną bluzkę na gróbych ramiączkach. I krótkich spodenkach których nie było widać przez bluzkę. Miała ciemne oczy i z charakteru wydawała się bardzo zabawna oraz sympatyczna. Gdy Eria skończyła swoją przemowę pani wywołała Yuko Teruli. Ona też była niczego sobie. Niebieskie oczy i blond włosy sprawiały, że wydawała się głupia i popularna. To chyba tyle jeśli chodzi o Yuko. Bella Domino jest przepiękna. Nosi kontakty o kolorze jasnego różu ma proste cienkie włoski troszke sięgające za ramiona. Jej blada skóra jest w prost cudowna. Wydaje się, że z charakteru to ona jest sympatyczna i nieśmiała. Na swojej chodziutkiej postaci przyszła na początek roku w szarych krótkich ogrodniczkach których na niej wyglądały pięknie. Kazuko Tazami to zabawna dziewczyna której czarne włosy elegancko zakrywają brwi. Ubrana była w markowy granatowy sweterek bez suwaka. Przez te figlarne oczy widać, że uwielbia się wygłupiać. Jej czarne getry idealnie pasowały do białej bluzki w pastelowo różowe paski. Następnie na środku klasy stanęła puszysta niska dziewczynka z zielonymi oczami i blond falującymi włosami sięgającymi za łopatki. Nazywała się Kiroi Darudo. Moim zdaniem wyglądała uroczo. Z charakteru wydawała się nieśmiała, miła i mądra. Było jeszcze wiele uczennic ale jedna mnie po prostu powaliła. Yoti Turego to piękna dziewczyna o puszystych, pastelowo niebieskich włosach spiętych w dwa krótkie kucyczki. Wydawało się jagby miała żółte oczy. Śmiała dziewczyna zaczęła przemowę. Dowiedziałam się przy okazji, że lubi koty, jednorożce, anime i książki.

Nie chce mi się opisywać dalej wszystkich dziewczyn. Gdy pani poprosiła nas byśmy podeszły do lady by wręczyła nam mundurki ja specjalnie wepchnęłam się przed Kiroi. Obejrzałam się potem wzrokiem nienawiści oraz sarkazmu na niższą kolerzankę z góry po czym lekko się do niej uśmiechnęłam. Musi wiedzieć kto tu rządzi. Gdy wracałam do domu z mundurkiem w ręce niebieskowłosa piękność zaczepiła mnie i zatrzymała. Zapytała czy mogłybyśmy pójść na lody. Okropnie się zarumieniłam słysząc to i bez zastanowienia powiedziałam tak. O matko! Przecież ja jej prawie wcale nie znam, a ona z miejsca zaprasza mnie jutro do kawiarni. Zazwyczaj jestem śmiała, groźna i wredna ale teraz po prostu mnie zamurowała. Stałam jak słup na baczność, a moje niebieskie oczy patrzyły się na postać Yoti machającej mi z daleka.

Żeńska Szkoła [YURI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz