Żeńska Szkoła [YURI]

Epilog

Aiko

Siedziałam sobie w salonie i odrabiałam lekcjie kiedy skończyłam włączyłam TV. Skakałam po programach aż usłyszałam nazwę naszego miasta. Cofnęłam się pare programów wczeniej i zobaczyłam w wiadomościach niezwykle dziwną nowinę co na początku uznałam za nieźle zrobiony prank, a leciała ona tak:
W mieście Ernwill została zaatakowana przez terrorystów żeńska szkoła jak narazie odnaleźono dwadzieścia ciał. Prawdopodobnie nikt nie przeżył po wymuchu czterech potęrznych bomb. Właśnie strażacy wykopują kolejne dziewczęta które niestety nie przetrwały tego zamachu.

Kiedy patrzyłam na ciała moich przyjaciółek wykopywanych spod gruzów szkoły. Nagle zobaczyłam czerwone włosy, harakterystyczną plamę na mundurku i totalnie zakrwawione ciało. Moje łzy obficie spadały na podłogę, a ja coraz głośniej szlohałam. Przez cały czas o niej myślałam. Jeszcze dziś nie powiedziałam jej nawet ,,Cześć".Rozstałyśmy się pokłucone i złe na siebie. Nie ważne, że dała mi z liścia za... nic. Boże jak ja mogłam być tak głupia!

Aiko gadała do siebie wręcz obwiniając się o to co się stało. Nie wytrzymała. Wyszła z domu z płaczem nie wiadomo co się z nią stało albo nadal dzieje.

-YOTI!!! -Obudziłam się z krzykiem po tym jak wrzasnęłam. Akashi rano zapytał się mnie zapytał co mi się śniło bo strasznie się wierciłam i wrzeszczałam. A wstałam jakoś o dziewiątej.
-No to opowiesz mi kochanie co ci się śniło?
-Taki popierdolonego snu jeszcze nie miałam....

#Oryginalne_zakonczenie xDD sr, za to xD ale nie chciało się mi już pisać. Nie miałam went i nie miałam czasu. Natomiast teraz napisałam nową książkę również yuri ;) jeśli chcecie mogę zrobić kolejną część lecz tym razem nie jako sen xD pozdro :**