Rozdział 1

302 46 35
                                    

„Nie możemy umrzeć, my już nie żyjemy."

~ Loretta

~ Loretta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nikt nie lubi być ograniczanym. Nikt nie lubi, kiedy obcy kierują jego życiem. Sami chcemy kształtować swoją przyszłość. Sami chcemy podejmować decyzje. W tym świecie jest to niemożliwe. Nasza przyszłość jest już z góry zaplanowana od momentu narodzin. Praca, przyszły partner to wszystko jest już ustalone. Nikt nigdy nie będzie mógł spełnić swoich marzeń, system na to nie pozwala.

Wszystko przez wojnę. Aby zapobiec kolejnemu rozlewowi krwi, zaczęto kontrolować społeczeństwo. Wydaje się to niegroźne, ale są osoby, którym to nie odpowiada. Jestem jedną z nich. Nie chcę zostać prokuratorem. Już nie ma kogoś takiego jak obrońca: teraz każdy, kto popełnia przestępstwo, niezależnie od powodu, jest winny. Moim zadaniem będzie wytoczenie jak najsurowszej kary. Nie chcę tego robić.

Poradziłabym sobie z tą pracą, gdybym miała wspaniałą rodzinę, ale nigdy nie będę jej miała. Mój ukochany jest przeznaczony innej. Ja i mój przyszły mąż się nienawidzimy. Nie pasujemy do siebie, to pewne. Mama wiele razy tłumaczyła mi, że miłość przyjdzie z czasem, ale nigdy nie mogłam w to uwierzyć. To już nie byłaby miłość, tylko zwykłe przyzwyczajenie. Może z biegiem lat nie myślałabym już o miłości. Może kiedy zostanę matką, umysł stłumi głos serca, które zawsze będzie pamiętać o mojej prawdziwej miłości.

Nienawidzę całego tego bałaganu. Chcę, żeby świat był inny, taki jak przed wielką wojną.

– Olivio, proszę, skup się na lekcji – powiedziała nauczycielka, spoglądając na dziewczynę.

– Przepraszam – odparła i zamknęła swój notes.

Olivia zawsze lubiła lekcje historii ze względu na to, że mogła się więcej dowiedzieć o dawnym świecie, w którym nie było tego chorego systemu, jednak na każdej z nich denerwowało ją to, że nigdy nie będzie żyła w takiej rzeczywistości.

– Zapiszcie temat lekcji – nakazała kobieta i podeszła do tablicy.

Kobieta napisała dzisiejszy temat: „Historia wielkiej wojny". Liv poprawiła się na krześle i otworzyła zeszyt od historii. Kiedy przepisała temat, szybko zamknęła brulion i spojrzała na profesorkę, która przeglądała podręcznik przeznaczony dla nauczycieli.

Pani Blake była jej ulubioną nauczycielką ponieważ, miały podobną opinię na temat obecnego porządku świata. Jednak jej mentorka miała większe szczęście od niej. Od zawsze wykazywała zamiłowanie do historii, dostała wspaniałego męża, którego kochała z wzajemnością... Niestety nigdy nie doczekali się potomka, a pan Blake dwa lata temu zginął w nieudanym zamachu rewolucjonistów, który został krwawo stłumiony przez władze. Historyczka była ładną, młodą kobietą o smukłej sylwetce. Brązowe włosy upinała zazwyczaj w wysoki kok, a na jej nosie znajdowały się okulary, przez które spoglądała z powagą na swoich uczniów. Najczęściej ubrana w białą koszulę, ołówkową spódnicę do kolan, tego samego koloru marynarkę i granatowy krawat.

Gwiazdy Spadają Tylko O PółnocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz