Specjalna dedykacja dla MartiCzaja :*
Gdy tylko ujrzałam piłkarza, ten wtulił się we mnie. Jego ciało drżało. Zauważyłam, że po jego policzkach splywały pojedyncze łzy.
- Grzesiu, co się stało? - zapytałam gładząc moją dłonią po jego plecach.
- Celia mnie zdradziła. - po tych słowach zaniemowilam.
Odprowadzilam Kryche na kanapę i usiadłam obok niego. Nie wiedziałam, jak mam się zachować, więc jedyne co mogłam zrobić, to być przy nim.
- wykorzystała okazję, że nie ma mnie w domu, suka. - wycedził. - a z resztą... po co ja się nią tak przejmuję..
- na pewno znajdziesz sobie lepszą. - próbowałam choć trochę wesprzeć przyjaciela. Tak, mogłam to nazwać przyjacielem. Czułam, że nas łączy taka niewidzialna nić, która mimo wszystko przyciąga nas do siebie.
- sam nie wiem. - odpowiedział.
- Człowieku! - krzykłam. - jesteś zajebiscie przystojny! Niejedna laska chciałaby z tobą być! I na pewno tobie spodoba sie jakas więc przestań pieprzyć.
Po tych słowach Grzegorz popatrzył mi w oczy, po czym powiedział:
- chyba nawet znam taką jedną.
- no widzisz. - poklepałam go po ramieniu. - nie jest z tobą tak źle. -puscilam mu oczko.
Starałam się rozluźnić atmosferę, więc zmieniłam temat. Opowiadalismy sobie historię z naszego dzieciństwa. Bawiliśmy się przy tym jak małe dzieci.
Potem oglądaliśmy film na laptopie. Cieszyłam się, bo Grzesiek zapomniał choć na chwilę o zdradzie. Wiem,jakie to uczucie. Sama tak miałam. Ale nie ważne.
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam na ramieniu piłkarza. Oboje spaliśmy jak zabici. Ze snu zerwał mnie jednak głos mojej mamy.
CZYTASZ
Ideał - Grzegorz Krychowiak
FanfictionPrzypadkowe spotkanie przeistacza się w znacznie większą relację. Jak potoczą się losy 17 - to letniej Natalii?