Październik.
Minęły dwa miesiące od powrotu Grzegorza do Francji. Od czasu do czasu rozmawiamy przez Skype i piszemy na Facebooku. Strasznie za nim teskniłam. Nie wiedziałam, ze przez trzy tygodnie można się do kogoś tak bardzo przywiazac. Oglądałam mecze PSG, więc byłam obeznana w dziedzinie futbolu. Z resztą od dziecka kochałam piłkę nożną. Jednak zdecydowanie wolałam oglądać mecze reprezentacji Polski, niż klubowe,jednak ostatnio bardzo zmieniły się moje poglądy co do tej sprawy.
Ciszę w moim pokoju przerwał odgłos Skype. Cieszyłam się za każdym razem, gdy dzwonił Grzesiek. Bez zastanowienia usiadłam na fotelu i odebrałam:
- Hej, jak się cieszę, że dzwonisz! - zapiszczałam. - Tęsknię.
- ja też tęsknię. I nawet nie wiesz, jak bardzo. Chce ci kogos przedstawic.
- kogo? - zdziwiłam się. W tym momencie piłkarz zawołał:
- chodź pokrako. - po chwili moim oczom ukazał się nie kto inny, jak...
- Hej, Wojtek jestem. - powiedział nieśmiało Szczęsny, a Grzesiek tarzał się ze śmiechu.
- Hej, Natalia - odpowiedziałam,po czym bramkarz wystawił rękę do kamery tak, jakby podawał mi na żywo, na co zaśmiałam się i zrobiłam to samo.
Postanowiłam, że Wojtka również zaprosze na imprezę. Szczena chętnie się zgodził.
Rozmawialiśmy przez ponad trzy godziny. I tak było niemal codziennie. Pozostaje mi jedynie czekać do stycznia.
Teraz będzie trochę nudno, ale z niecierpliwością czekamy do stycznia ♥♥
Dziękuję za każde mile słowo i każdą gwiazdkę. Jestem wam bardzo wdzięczna ♥
CZYTASZ
Ideał - Grzegorz Krychowiak
أدب الهواةPrzypadkowe spotkanie przeistacza się w znacznie większą relację. Jak potoczą się losy 17 - to letniej Natalii?