Przeczytajcie proszę notkę :) Jest długa, ale bardzo ważna dla mnie.
To była nasza historia Jezebel.
Odeszłaś kilka dni temu, dokładnie dwa miesiące po moich urodzinach, a ja już kolejny raz siedzę przy Twoim grobie z paczką fajek i opowiadam Ci tę historię - naszą historię.
Odrzuciłaś świat, który następnie odrzucił Ciebie.
Nazywają Cię Jezebel
Zawsze, gdy Cię mijają
Mówią, że wiedzą
Że tęsknota w Twoich oczach jest prawdziwa
I co tak naprawdę czujesz
Ale nie mogą dostrzec Twojego błagania. *Ludzie przechodzą obok mnie rzucając mi spojrzenia pełne politowania, zgorszenia i dezaprobaty.
- Jak można tak bezcześcić święte miejsce. - usłyszałem jakąś staruszkę, która przechodziła obok.
- Zmarli nie narzekają! - krzyknąłem w jej stronę.
- Też mi coś... - mruknęła.
- Ty się tak babciu nie gorączkuj, bo ci proteza wypadnie.
- Bezczelność. - I poszła sobie zostawiając nas samych... no nie licząc tych wszystkich ludzi pod ziemią.
Że niby bezczeszczę cmentarz? Może i tak, ale Ty Jezebel nie chciałabyś bym przyszedł na Twój grób z kwiatami i zniczem, ubrany w marynarkę z krawatem lub muchą pod szyją. Ty wolisz mnie tu w dresach, bluzie z moim nickiem i kilkoma "satanistycznymi" symbolami, w roztrzepanych włosach i papierosem w ręce - on jest dla Ciebie najpiękniejszym kwiatem, a prawda jest taka, że am gdzieś całą resztę. Liczysz się tylko Ty.
Jeśli kiedykolwiek urodził się diabeł
Bez pary rogów
To byłaś Ty
Jezebel, to byłaś tyJeśli kiedykolwiek anioł upadł
Jezebel
To byłaś Ty
Jezebel, to byłaś Ty*Znów mnie opuściłaś, ale teraz nie mam Ci tego za złe. Teraz rozumiem, że inaczej nie mogło być. Nie wierzę w przeznaczenie, ale nasze spotkanie z pewnością nie było zwykłym przypadkiem. Czegoś mnie nauczyłaś: wszyscy musimy pogodzić się z własnym losem i czerpać z życia ile możemy.
Poszłaś na spacer tam gdzie cedry rosły wzdłuż drogi, tam, gdzie wałęsały się głodne psy.
Odeszłaś nim zdążyłem Ci powiedzieć, że jesteś jedynym obrazem, do którego mogłem się modlić. Byłaś iskrą dla wszystkiego co robiłem.
To koniec Jezebel. Koniec naszej wspólnej historii, ale coś się kończy, a coś innego się zaczyna. Teraz rozpocząłem nową historię. Moją własną.
Kazałaś mi kochać i będę kochał, lecz nikogo tak jak Ciebie. Kazałaś mi żyć chociażby dla moich widzów i będę dla nich żył. I dla Ciebie Jezebel.
Ten demon, który palił moje serce,
ten anioł, który osuszał moje łzy,
to byłaś ty, Jezebel, to byłaś ty.
Te łzy przeszyte radością,
Jezebel, to byłaś ty, Jezebel, to byłaś ty. ***Wstałem od twojego grobu. Spojrzałem ostatni raz na widniejący na marmurze napis i odszedłem, by niedługo znów tu wrócić, a w moich słuchawkach po raz pierwszy zabrzmiał utwór nie należący do tak lubianego przeze mnie rapu. W moich słuchawkach zabrzmiało Jezebel - Iron&Wine****
***********************************
*Fragment: Depeche Mode - Jezebel
**Fragment: Frankie Laine - Jezebel
*** Fragment: Charles Aznavou - JezebelNie macie pojęcia ile tekstów piosenek przeczytałam...
Kilka słów od autorki?
No to zacznijmy od genezy tej opowieści, a ostatniej linijki dzisiejszego rozdziału.Iron&Wine - Jezebel. Utwór dzięki, któremu to napisałam. Utwór, który do mnie przemawia, a nie mówię tego o wielu piosenkach.
Polecam każdemu zapoznać się z tekstem (wkleję przetłumaczony na samym dole notki), bo odniesienia do niego znajdywały się w wielu rozdziałach. Lubię umieszczać takie małe smaczki w swoich książkach.
Pewnie większość z Was wie jaki humor towarzyszy mi w ostatnim czasie, więc zrozumiecie, że miałam nastrój do napisania czegoś bez happy endu (choć każdy kto mnie zna, wie, że nie lubię szczęśliwych zakończeń, a uśmiercanie głównych bohaterów jest u mnie częste).
Ale miałam tu o genezie, a pierdole trzy po trzy. Otóż Jezebel w literaturze jest demonem. Jezebel w Biblii to była zła królowa, fałszywa prorokini, której ciało pożarły psy. Jezebel w muzyce to także zła kobieta, wręcz przepełniona złem (często też prostytutka).
Tylko, że ja nie lubię schematów. Chciałam pokazać dziewczynę o dobrym sercu, ale zagubioną, cierpiącą, trochę szaloną.
(wpadłam na ten pomysł w wannie... KURWA LUBIĘ SŁUCHAĆ MUZYKI KIEDY SIĘ KĄPIĘ, OK?)
Jejku... dziękuję Wam, że byliście ze mną. Dziękuję za każdy miły komentarz, gwiazdkę czy polecenie tego ff innym.
Może nie miałam tu statów jak na moich głównym profilu, ale ten liczy się dla mnie bardziej, a przecież wielkie rzeczy mają małe początki (I tak się kurwo nie wybijesz. JPRDL gadam ze sobą). Także ten, wierzę, że zbiorę kiedyś jakieś większe grono odbiorców.
Kurczę... no i zakończyłam tę historię. Spodziewał się, ktoś, że ją zabiję? Domisieł Ty się nie liczysz, bo siedziałaś ze mną na skype jak pisałam część rozdziałów i każdy znałaś.
Mam łzy w oczach, ale COŚ SIĘ KOŃCZY A COŚ ZACZYNA.
O kim chcielibyście przeczytać na moim profilu?
Gargamel? Gimper (może jakaś Tomelina)?Piszcie proszę w komentarzach.
Dotrwałeś do tego momentu? Napisz ROSYJSKI KOT w komentarzu!
TEKST PIOSENKI IRON&WINE - JEZEBEL:
Kto widział Jezebel?
Urodziła się, by być kobietą, którą znałbym
I by obejmować niczym bryza
W połowie tak mocno jak nasze zamknięte oczy
Kto widział Jezebel?
Poszła na spacer tam, gdzie cedry rosną wzdłuż drogi
Jej bluzka na ziemi
Tam, gdzie wałęsały się głodne psy
Mówiące "Zaczekaj, przysięgamy
Będziemy kochać cię bardziej i całkowicie
Jezebel, to my, to dla nas jesteś
Tylko"
Kto widział Jezebel?
Urodziła się by być kobietą, którą moglibyśmy obwiniać
Zrób ze mnie bestię w połowie tak odważną
Powinienem być taki sam
Kto widział Jezebel?
Odeszła zanim kiedykolwiek miałem powiedzieć
"Połóż się tu, moja kochana
Jesteś jedynym obrazem, do którego będę się modlił, Jezebel
Kto widział Jezebel?
Czy góry będą trwały tak długo jak ja będę czekać?
Czekać jak świt
Jak go boli by spotkać dzień
Kto widział Jezebel?
Była z pewnością iskrą dla wszystkiego co zrobiłem
Okno było szerokie
Mogła widzieć przybiegłe psy
Mówiące "Zaczekaj, przysięgamy
Będziemy kochać cię bardziej i całkowicie
Jezebel, to my, to dla nas jesteś
Tylko"Dziękuję za uwagę, miłego dnia, wieczoru, nocy - w zależności kiedy to czytasz,
~miła, sympatyczna i zawsze uśmiechnięta Cat ;3
CZYTASZ
Goodbye /Nitro
Losowe- Hej. Jestem Jezebel. - powiedziałaś bez większych emocji. Uciekałaś swoimi zielonymi oczami od moich. - Hej. Sergiusz. - odpowiedziałem. Byłem pewien, że mnie pamiętałaś, ale mimo wszystko wdałem się w Twoją gierkę. Udawaliśmy, że przeszłości nie...