*10 lat później*
- Księżniczko Madashini?
- Tak Alanie?
- Zechciałabyś pomóc kucharkom w robieniu pierniczków?
- No pewnie! Potem powieszę je na choince, o ile wcześniej ich nie zjem
- To proponuję zrobić ich sporo, skoro jesteś takim łakomczuszkiem
- Dobrze! Ładnie je potem ozdobię. Jutro Boże Narodzenie! Pierwszy raz od dłuższego czasu czuję magię świąt
- Bardzo się cieszę księżniczko
Wtedy do zamku zjawił się dziwny powóz, który wypatrzyła z kuchennego okna dziewczyna.
- Alanie?
- Tak?
- Spodziewamy się kogoś?
- Nie, a czemu pytasz?
- Podejdź to zobaczysz
Służący niechętnie podszedł do okna.
- O nie
- Coś się stało? Kto to jest?
- Twoja ciotka
- To ja mam ciocię?
- Tak, ma na imię Stella
- Czemu przez tyle czasu nie wiedziałam o jej istnieniu? To przecież moja rodzina
- Eh, dobrze, powiem ci prawdę
- Tylko szybko, bo chcę iść ją przywitać
- Stella to siostra twojego ojca. Kiedy nie było cię jeszcze na świecie, za wszelką cenę chciała mieć na własność całe Jerveren. Twoi rodzice chcieli jakoś załagodzić tą sprawę i dawali jej różne oszczędności oraz drogocenne rzeczy, żeby tylko zostawiła ich w spokoju. Ją interesuje tylko władza. Mimo tego, co dla niej zrobili, ona chciała więcej i więcej, czuła niedosyt. W końcu narobiła wielkiego zamieszania w królestwie. Oskarżała twoich rodziców, że są oszustami, że rzeczy, które od nich dostawała nie były autentyczne. Nastawiała negatywnie całe społeczeństwo. Na szczęście mała część królestwa jej uwierzyła. Jeśli znowu powróciła, by narobić kłopotów, to nie ręczę za siebie
Księżniczka nie dowierzała w to, co opowiedział jej służący. I tak postanowiła pójść i przywitać ciocię z otwartymi ramionami. W końcu była wigilia i nie byłaby w stanie wyrzucić jej w tym pięknym dniu z pałacu. Wierzyła, że się zmieniła.
CZYTASZ
INFINITY
FantasyPiękna przyjaźń konia z człowiekiem. Ale czy mimo wszystkich przeszkód, pozostaną dla siebie najważniejsi? Czy coś lub ktoś zdoła ich rozdzielić? Czy uczucie miłości poprzedzone przyjaźnią pozostanie na pierwszym miejscu?