Nowa Moc

1.6K 119 20
                                    

*Marinette*

Oj trzeba coś zrobić, jak się tu dostaną to mnie uduszą. Z jednej strony jeśli go wyrzucę dadzą mi spokój, ale z drugiej strony nie bardzo chcę go tam wrzucać. Marinette myśl no, coś trzeba zrobić. Nagle coś dotarło do mojego umysłu.  To chyba Adrien?

"Ciekawe czy mnie odda siostrą, bardzo bym tego nie chciała to wariatki."

" Ciekawy pokój , hmm duże łóżko bardzo mnie kusi."

O ja pierdole słyszę jego myśli. O nie nowa moc! Czemu ja! Ale chwila on wyzwała moje siostry, nie potrafię ugryźć się w język.

-Ej one wcale nie są wariatkami, po prostu takie są. Chodź z jednej strony są  trochę napalone.

Fuknęłam na niego, a on patrzy na mnie jak na idiotkę.

-Ale ja nic takiego nie powiedziałem.

O cholera jasna, słyszę ich myśli, bez zastanowienia otworzyłam drzwi i one wleciały.

-Poczekajcie chwilę.- Zatrzymałam je, zanim się na mnie rzuciły. 

-A ty gdzie? Wracaj tu??

-Później ja  teraz nie mogę!!

Obie spojrzały z troską. Może u nich to też działa.

"Martwię się to nie wygląda chyba dobrze. Ciekawe co się stało?"

"Dlaczego ona stoi jak słup soli i się na nas gapi. Co się jej stało"

"Jestem trochę głodna. Może Mari przyniesie nam coś do jedzenia. Spytam się "


" Ale ma zajebisty odtwarzać do muzyki, taki trochę retro"

-Tak zaraz przyniosę. Mogą być ciastka i sok?

-Tak mogę. Dobrze się czujesz?- Moja nowa przyjaciółka wyglądała na zamartwioną. 

-Tak już idę. Zaraz wracam.

-Idziemy z tobą.- Ehh bliźniaczki jak zawsze zgodne. 

W trzy poszłyśmy do kuchni, była tam Marri i Marion?

-Coś się dzieję z Marinette?

Marri wypadł talerz i rozbił na podłodze. A Marion odłożyła krojenie warzyw.

-Kochanie co się dzieję?- Od razu podeszła do mnie zmartwiona. 

-Ja....sł..ysz..ę...m..śl.i..in.nych.

Jakoś wydukałam, Marri od razu mnie przytuliła.

-To chyba dobrze, mamy pewność że....

-Słyszymy myśli innych ludzi.-

Nagle wpadły Mako i Marol .Wparowały  we dwie do kuchni, wszystkie na nie spojrzałyśmy.

-Cudownie to która jest dziedziczką.

-Marinette.

-Masz już trzy moce kochanna, ładnie.- Cała Mako 

-Ej wypad z mojej głowy.- No już bezczelna gnida .

-Spokojnie, Marinette idź na górę i spytaj się gości czy będą z nami jeść obiad.

-A co na obiad.

-Frytki,schab w marynacie i do tego sałatka.

-Co to są frytki?- Serio co to jest?

-My cię nauczymy ludzkiego jedzenia.- Jak nie Mako to Marol.

*Miraculum*Tajemnice głębin i powierzchniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz