Rozterki cz1

1.3K 105 27
                                    

*Marinett*

Tak bardzo nie chciałam, dziś iść do szkoły.Balam się się, jak zobaczę Adriena i Gaito.Nw co mam robić,nie powiem siostra bo będzie krytyka.Od morza mam ,się trzymać z daleka.A jak tęsknię za domem i rodzicami.Ale i tak wstałam i musiałam pojechać do szkoły.Prznajmiej plus dostałam BMW X7 w kabriolecie. Weszłam do garażu i od razu je poznałam,był w odcieniu lazurowego morza.Pojechałam nim do szkoły.Ledwo weszłam do klasy ,od razu przywitał mnie Alya.

Al- Hey czemu siebie poszłaś bezmnie???

M- Przepraszam źle się poczułam.

Zadzwonił dzwonek i wszedł babka od matmy.Boze zginę nienawidzę,tego przedmiotu.Ale dziś mamy zajęcia do 16 i jak się okazało zamiast sztuki.Bedziemy mieli 3 godziny Oceanologi. Adriena dziś nie chyba w szkole,ale przyjedzie później.Uratowal mnie dzwonek przed pytaniem.Wylecialam jak strzała z sali i jak to wleciałam na kogoś i runelam z nim na ziemię.

M-Boze bardzo cię przepra..

Ad- Wiedziałem że na mnie lecisz.

Spojrzałam na na niego,oczy w kolorze lasu i blond włosy muskane słońcem.Migiem się z niego podniosłam.Moje serce zabiło szybciej,podniósł się i uśmiechnął chytrze.

Ad- Widzę że oddasz ,mi się tak jak każda.

Zamurowało mnie w moich, oczach zabłys żywy ogień.J ak on tak śmie,nie wiem z kim zaczyna.Nagle mnie olśniło no tak nie wie.Musiałam się uspokoić ,bo skutki będę katastroficzne.Nie bardzo panuje nad ogniem jak jestem wściekła.Czulam jak moje oczy płoną, a włosy delikatnie unoszą.Zaraz stracę kontrolę,zamknęłam oczy i oparłam się o ścianę.Wiedziałam jak mnie obserwuję.Wyslam wiadomość do Mako.

Pomocy,kontrola i katastrofa nie panuję.

Już Idę wytrzymaj.Musisz się uspokoić.

Staram sie,ciężko zaraz coś wybuchnie albo spale.

Czuję twoją energię,uspokój się pamiętaj szukają nas.

*Mako*

Biegłam do siostry jak najszybciej,czułam jak jej energia wypełnia pomieszczenia.Już po chwili byłam przy niej.Opierała się o ścianę miał zamknięte oczy.Spojrzalam w bok a tam stał szkolny playboy.

Mako- Co jej zrobiłeś!!!Nie ważne idź stąd.

O dziwo poszedł,złapałam ją za ramiona by otworzyła oczy.Jak je otworzyła zamarłem nie były fiołkowe ale czerwone można było dotrzeć małe płomyki.

Mako- Posłuchaj mnie,musisz się opanować bo cię znajdą.

M- Ja nie mogę nie panuję.

Mako- Wybacz nie mam wyjścia.

Uderzyłam ją w głowę i zemdlała.Czułam że jej magia opada,mam nadzieję że nie będzie miała guza.Kazałam zawołać pielęgniarkę,jakis chłopak z mojej klasy ja zaniósł.Poszlam razem z nimi.

*Gaito*

Akurat otwierałem drzwi od budynku i uderzyła we mnie potężna energii.Wyczulem w niej gniew,złość i frustrację. Potwierdziło się jedno dziedziczka tu jest.Zaczołem iść w stronę wysyłanej energii ,która nagle zaczęła opadać. Zatrzymałem się bo energia zniknęła całkowicie,teraz zauważyłem że są stoję przy drzwiach.Była tam przed chwilą Matematyka z klasą moje damy,wyczułem tu resztki energii wchłonołem ją.Ale właścicielki energii nie było,ale miałem pewność że na pewno ją spotykałem.

*Adrien*

Nie wiedziałem o co chodzi,nagle oparła się o ścianę i zamknęła oczy.Wyglądała jak by walczyła że sobą.Miała płytki oddech a jej włosy zaczęły lekko drgać.Stałem jak słup soli i się na gapiłem. Wyglądała jak Bogini z moich myśli wyrwał mnie krzyk jej siostry na mnie.

*Miraculum*Tajemnice głębin i powierzchniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz