Dominik wziął zapłakaną dziewczynę do jej miejsca, była ona bardzo zmęczona i zaplakana więc szybko zasnęła. Na drugi dzień Dominik chciał aby dziewczyna nauczyła się bronić, bal się, ze któregoś dnia może jej nie pomóc więc wzięli się do roboty, dziewczyna nie, za bardzo chciała ale Dominik ją przekonał
- Musisz się tego nauczyć
- Ale ja już nie daje sobie rady, przecież jestem dziewczyną
- i co z związku z tym ?
- och musisz być taki uparty ?
- a ty taka marudna ? Patrz kilka rzeczy już potrafisz
- to robimy przerwę ? Powiedziała usmiechnieta dziewczyna
- no jasne
- tak dziękuję Ci Dominiki
- ze nie,- powiedział śmiejąc się Dominik
- och jesteś okropny
- ty też, ale ty wtedy jesteś slodka powiedział Dominik pesząc dziewczynę, ćwiczyli cały dzień, z niewielkimi przerwami
- Don czy nie lepiej było by mnie zmienić w Wampira ?
- nigdy tego nie zrobię,- powiedział zdenerwowany Dominik
- no już, przepraszam
- patrz jest coraz lepiej
- wiem powiedziała Anastazja szyderczym uśmiechem. Kilka godzin później Dominik uznał, że dziewczyna powinna dac sobie radę
- myślę, że jesteś już gotowa,- powiedział przerywając trening,
dominik
- tak sądzisz ? Powiedziała szczesliwa dziewczyna
- tak, chodź wyproboj to na mnie
- na tobie?,- powiedziała Dziewczyna
- boisz się ?
- nie no co Ty,- powiedziała oklamujac Dominika, po czym zaczęli walczyć
- Jesteś genialna!! Dajesz sobie świetnie radę
- nie wiesz jak się cieszę, że to mówisz, widzę ze we mnie wierzysz
- zawsze będę w Ciebie wierzył,- powiedział Dominik.
Nagle Anastazja przypomniała sobie o domu obok lasu który należy do niej, jej zmarła ciotka Kamila zapisała go na nią.
- Dominik !! ,- krzyknęła dziewczyna
- tak ?
- ja mam dom 5 kilometrów stąd
- wspaniale!! Zabierz mnie tam
- więc Anastazja powiedziała biegnij za mną
- zaraz biegnij ?
- no tak, a co ?
- to daleko nie lepiej złapać Autostopa ?
- racja,- Dominik z Anastazją pobiegli do głównej szosy, nie musieli długo czekać bo zauważyli, że ktoś jedzie, pojechali, i mieli szczęście bo jechał starszy Pan i chcetnie ich podwiózł
- dokąd jedziecie dzieciaki ?
- do koreli,-powiedziała dziewczyna
- waiadajcie,- powiedział starszy Pan, po drodze długo rozmiawiali, starszy Pan okazał się być bardzo mily i nim się zorientowali było już na miejscu, podziękowali i wyszli z samochodu
- gdzie jest klucz ?
- rodzice zostawiamy zawsze go pod doniczką, spójrz jest,- powiedziała Anastazja, po czym weszli do domu,
- Anasrazjo jesteś głodna-, powiedział stwierdzająco chłopak
- tak skąd wiedziałeś ?
- ja to słyszę
- a no tak,- powiedziała smiejąca się Anastazja, po czym weszła do kuchni otworzyła jakąś konfiturę, ze spiżarni, kilka minut później,
gdy weszła na górę w jednym, z pokoji zauważyła śpiącego Dominika dziewczyna nie wiedziała, ze wampiry spią, ale zaraz sama położyła się obok niego , po czym chłopak objął ją i zasneli.Bardzo wam dziękuję że czytacie :) jeszcze nie wiecie jak bardzo się cieszę :) Dziękuję!!!!
CZYTASZ
Wybrana ❌
VampireAnastazja Traj to 17-sto latka która myślała, że wiedzie spokojne życie, lubiła chodzić do lasu więc często spędza tam czas i ma tam swoje wspaniałe miejsce i często siedzi tam do wieczora, nawet nie spodziewała się, że jej życie zmieni się po pr...