8

131 8 2
                                    

Gdy Anastazja wstała rano zauważyła, że Dominika nie ma w pokoju i zauważyła także, ze  jej stary zeszyt, z podstawówki leży na stoliki pod  oknem i od razu  go wzięła i zaczęła czytać i  się śmiać, przypomniała sobie podstawówce kiedy nosiła taki warkoczyki, za które ciągły ją dziewczyny, zawsze były zazdrosne bo przyjazniła się, z chłopcami to były takie piękne czasy,- powiedziała Anastazja, może znowu bym zaczęła chodzić do szkoły i wtedy przyszedł Dominik
- Nie ma  nic przeciwko, żebyś znowu wróciła do szkoły
- Na prawdę?, była bym bardzo szczęśliwa,- powiedziała szczesliwa Anastazja
- A od kiedy zaczynasz?,-zapytał Dominik, po czym Anastazja zobaczyła zegarek
- A co Ty na to żebym zaczęła od teraz?,- powiedziała nie pewnym głosem Anastazja
- czemu nie? Tylko chce ci przypomnieć, ze lekcje zaczynają się od 8:00 a jest 7:30
- no to ja dzisiaj przyniose tylko papiery, a zacznę chodzić od jutra
-  Dobrze ale teraz coś dla Ciebie mam,- powiedział Dominik,
- Tak a co to ?
-  Słuchaj ja teraz muszę iść a ty swoją niespodziankę masz na dole  w kuchni
- dziękuję,- powiedział uśmiechnięta Anastazja, po czym zobaczyła, że Chłopaka już nie ma, więc zeszła na dół do kuchni i zobaczyła, że Chłopak zrobił zakupy, więc zjadła i wzięła papiery i chciała w jak najszybciej zamieść.
30 minut później wchodząc do szkoły zauważyła swoich dawnych przyjaciół, który gdy ją tylko zobaczyli usciskli ją bardzo mocno bo wiedzieli, ze jest jej bardzo ciężko po stracie rodziny, zaczęli jej współczuć bo dziewczyna nie ma już żadnej rodziny, przez te wszystkie lata wybaczyli jej, że się przeprowadziła, i rywala kontakt, z nimi, bo dziewczyna przeprowadzała sie dużo razy, ale nie było dnia w którym oni nie myśleli by, o Anastazji
- Musi Ci być bardzo ciężko Anastazjo,- powiedziała Bella
- wiesz łatwo nie jest ale ktoś mi pomaga
- tak a kto? Myślałem, że nie masz już nikogo,- powiedział Brad
- tak to prawda nie miałam nikogo ale teraz mam Dominika, on jest moim chłopakiem
- nie wiedzieliśmy,-  powiedział uśmiechnięta Cleo
- więcej ja teraz muszę już iść ale zobaczymy się jutro
- jutro? Powiedziały koleżanki Anastazji
- tak, od jutra będę chodziła tu do szkoły
- Na serio,- krzykneli szczęśliwi przyjaciele Anastazji
- Ne wiecie jak bardzo się cieszę
- ty się cieszysz, a co my mamy powiedzieć?,- powiedzieli szczęśliwi przyjaciele
- znowu będzie jak dawniej,- powiedziała Cleo, przyjaciele było tak szczeliwi, ze nie wiedzieli, że robi się już późno
- dobrze to pa do zobaczenia, całusy,- powiedziała Anastazja, po czym szybko wybiegła.
Gdy Anastazja wróciła do domu zobaczyła, że nie ma jeszcze Dominika, to bardzo dziwne było już późno, a on nigdy tak późno nie wraca, czy jemu się coś stało?, dzieczyna dzwoniła do niego ze 100 razy i nie odebrał.
Czy oni go dorwali?, czy on nie zyje?.

Mama nadzieję że się wam podoba :) ☆☆☆☆ ♡.


Wybrana ❌Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz