- nie ! nie ma mowy ! nie założę tego ! - pokazałam na prezent, który dostałam od mojej kuzynki.
- no weź ! siedemnaste urodziny ma się tylko raz ! musisz wyglądać za*ebiście !
- tak jak każde inne urodziny...
- siedź cicho... idziemy cię umalować.
Po kilkunastu minutach miałam na sobie dość mocny makijaż.
- co ty na to żeby wyprostować ci włosy ?
- nie !
- czemu ?
- lubię moje naturalne fale ?
- nie odpowiada się pytaniem na pytanie.
- mam to w d*pie...
- i tak ci je wyprostuje...
No i co, nie mogłam praktycznie nic zrobić... a jak się wierciłam to zagroziła mi, że przywiąże mnie do krzesła. To już się nie opierałam. Na koniec ubrałam się w to :
- ta sukienka mi ledwo sięga za tyłek !
- o to chodzi.
- zabije się na tych obcasach.
- nie, nie zabijesz się.
- a gdzie w ogóle idziemy ?
- dowiesz się na miejscu.
Eleanor poszła się również wyszykować, a po godzinie wyszłyśmy z domu. Wsiadłyśmy do samochodu El i ruszyłyśmy w nieznanym mi kierunku. W końcu zatrzymaliśmy się pod jakimś klubem.
- zabierasz mnie do klubu ?
- tak.
- ale ja nie mogę pić jestem nieletnia... nawet mnie nie wpuszczą...
- wszystko jest załatwione wpuszczą cię.
Wysiadłyśmy z samochodu i poszłyśmy pod drzwi od klubu. El podała nasze nazwiska. Gościu wpuścił nas. Co zobaczyłam po wejściu. Jedno wielkie nic. G*wno widziałam było tak ciemno, że pomyślałam, że prądu zabrakło, ale nagle światła się zapaliły. Z różnych zakątków ludzie wychodzili i krzyknęli NIESPODZIANKA. Najlepsze jest to, że większości nie znałam. Wtedy podeszli do mnie Lou, Zayn, Perrie, Niall, Harry, Liam no i oczywiście El, która już wcześniej koło mnie stałą.
- wiem, że dawałam ci prezent już w domu... masz go na sobie - powiedziała El stojąc przede mną razem z Louisem. - ale ja i Louis mamy dla ciebie jeszcze jeden. Naprawdę masz tego za mało. - dokończyła i podała mi torbę z prezentem. Zgadnijcie co zobaczyłam. Szpilki...
CZYTASZ
I Begin A New Life - n.h.
FanficZoe - uzależniona od telefonu siedemnastolatka Niall - chłopak znany na całym świecie Rodzice Zoe uznają, że dziewczyna jest zbyt uzależniona od internetu oraz telefonu. Postanawiają, więc wysłać ją na wakacje do dziadków, którzy mieszkają na obrze...