Epilog ' Niespodzianka '

1.7K 102 10
                                    

Wczoraj był najwspanialszy dzień w moim całym życiu ! Dobra, rozumiem lecimy od początku.

Dzisiaj jest dwunasty września. Tak, trochę minęło od mojego powrotu do domu. Ale wracając... Z każdym dniem coraz bardziej myślałam o chłopkach oraz o El. W szczególności myślałam o Niallu. Ale myślę, że to akurat jest oczywiste. Moi rodzice zauważyli, że nie byłam już tą samą dziewczyną, którą wysłali do dziadków na początku wakacji. Więc mama postanowiła ze mną pogadać. Zauważyli także, że cały czas chodziłam smutna... Wow ! Wreszcie zwrócili na mnie uwagę... Wracając... opowiedziałam mamie o wszystkim co się tam wydarzyło. Nie pomijając wątku z Niallem oraz tego, że się w nim zakochałam. Opowiadając to wszystko uroniłam bardzo dużo łez. Co nie uszło uwadze mojej rodzicielki. Powiedziała, że naprawdę musiałam go kochać... Kochać ? ja go dalej kocham kobieto !

Następnego dnia pogadała z tatą. Później zawołali mnie do siebie. Oczywiście nie spodziewałam się niczego dobrego. Jednak rodzice powiedzieli, że jeżeli żyło mi się tam lepiej i poznałam ludzi, których taktuje jak rodzinę, a oni mnie to naprawdę mam do czego wracać. I uwaga, uwaga ! Zadzwonili do mojej babci i spytali się czy mogę u niej zamieszkać. Zgodziła się. Potem załatwili mi szkołę do której będę chodzić i teraz tak o to znów siedzę w samolocie.

Na lotnisku czekali na mnie : Louis, Harry, Liam, Zayn i Eleanor. Czemu nie było Nialla ? No, więc dlatego, że jutro są jego urodziny i chcemy mu zrobić malutką niespodziankę. Przywitałam się ze wszystkimi i udaliśmy się do już mojego, El i dziadków domu. Byłam szczęśliwa. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo !

Teraz obecnie jesteśmy na imprezie urodzinowej Nialla. Było zgaszone światło, a my wszyscy byliśmy poukrywani w różnych zakamarkach klubu. Nagle drzwi się otworzyły, a do środka wszedł Hazz i nasz solenizant Niall Horan we własnej osobie. Wszyscy oprócz mnie wyskoczyli ze swoich kryjówek, krzycząc ' Niespodzianka '. Oczywiście lokowaty wcześniej zapalił światło. Potem nasza ' paczka ' dała Niallowi prezenty.

- ale blondasie mamy dla ciebie jeszcze jeden prezent ! - krzyknął Zayn.

- nie za dużo już ich ? - zapytał blondyn.

- uwierz mi z tego będziesz zadowolony najbardziej. - zapewniła go El.

Wtedy Harry krzyknął w moją stronę ' TERAZ ' , a ja wyszłam ze swojej kryjówki. Widziałam na twarzy blondyna szeroki uśmiech. Już chciał do mnie podbiec , ale Lou go zatrzymał.

- czekaj chwile nie tak szybko. - wtedy podszedł do mnie w między czasie chwytając wielką kokardę i przyklejając ją do mojej głowy. - zapomnieliśmy ją zapakować. No Horan teraz już możesz.

Poczułam jak Niall mnie przytula, a po chwili czułam jeszcze jego usta na moich.

- co ty tu robisz ? - spytał z uśmiechem jak już się od siebie oderwaliśmy.

- nie chcesz mnie tutaj ? jak nie to mogę wrócić. - mówiłam śmiejąc się.

- nie ! nigdzie nie wracasz !

- no , więc moja mama pozwoliła mi tu zostać. Więc mieszkam teraz razem z moimi dziadkami.

- nawet nie wiesz jak się cieszę księżniczko ! - powiedział po czym znów wpił się w moje usta.

Impreza minęła bardzo szybko. Niall później zapytał się mnie czy chcę zostać jego dziewczyną. Na co oczywiście się zgodziłam. Teraz już jesteśmy razem. Nie będę patrzeć w przeszłość ani przyszłość. Będę żyć teraźniejszością tak jak radziła mi Eleanor. Teraz Rozpoczynam nowe życie.



Tak się kończy moje opowiadanie. Wiem, krótkie i naprawdę nudne. Sama nie jestem z niego do końca zadowolona, ale to przynajmniej jest z szczęśliwym zakończeniem. Jeszcze dziś zacznę pracę nad nowym opowiadaniem. Mam nadzieję, że się spodoba :*

I Begin A New Life - n.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz