@KakaSzczur jako Yoongi :3
@Avangeee jako Jeonggukie :)
Yoongi, co ta twoja niegrzeczna rączka tam robi? :>
Jungkookie przyjemnie ci?
... mój ulubiony gif ♥
~~~~~~~~~
Jungkook:
Naprawdę starałem się otworzyć na Yoongiego, wiedząc, że mogę go bez problemu przytulać, czy też całować i nie będzie miał mi tego za złe. Pracowałem nad tym cały czas, starając się pozbyć nieśmiałości, wszelkich uprzedzeń oraz strachu, który również się pojawiał. Nie znałem wszystkich upodobań hyunga. Wiedziałem tylko jak na co dzień funkcjonuje, mając okazję nauczyć się kiedy lepiej go nie denerwować, kiedy zostawić go w spokoju oraz kiedy powinienem przyjść i go pocieszyć, czy nawet przytulić, po ciężkim treningu, albo rozmowie z CEO. Niestety takie zachowania zostawiałem w zamkniętych, odosobnionych miejscach, takich jak nasze mieszkanie, starając się raczej nie okazywać mu uczuć na ulicy, czy w miejscach publicznych, dlatego kiedy wspomniał o „swojej teściowej", nie mogłem schować się w jego ramionach i powiedzieć jak bardzo takie słowa wprowadzają mnie w zakłopotanie, po prostu czując jak zażenowanie dosięga nie tylko moich policzków, ale całej twarzy, której przecież nie mogłem ukryć pod maską, chociaż od razu zacząłem się o to starać, naciągając dodatkowo bardziej czapkę i postanawiając nijak tego nie skomentować.
Po wylądowaniu w jednej z ulubionych knajp, zamówiłem sobie nieco niezdrowe śniadanie, za które niestety Yoongi uparł się zapłacić. Zdążyłem go jeszcze odciągnąć od pomysłu zakupienia sobie kawy, naprawdę nie chcąc, aby przesadzał z jej ilością i pokazując mu przy tym jeden z artykułów na ten temat, które już dawno z ciekawości, oraz troski, prześledziłem. Nie wiem co go przekonało, ale w końcu chłopak zdecydował się po prostu na herbatę, za co mu podziękowałem, mogąc zjeść w spokoju swoje śniadanie, obmyślając od razu naszą dzisiejszą wędrówkę i miejsca, które powinienem mu pokazać.
Nie obyło się bez przypomnienia o wczorajszym wieczorze, przez co nieraz moja dłoń wylądowała na twarzy, aby móc jakoś znieść to zażenowanie, nieukrywane przez obecnie zdjętą maskę. Naprawdę nigdy bym nie wpadł, że hyung może kiedykolwiek zaproponować akurat taką zabawę. Cieszyłem się tylko, że rodzice nie wrócili wcześniej, a brat poszedł na tę imprezę, bo inaczej chyba już nigdy nie zawitałbym w domu, od razu stamtąd uciekając po skończonej rozmowie z Minem.
Po skończonym śniadaniu i ostatecznym niezaplanowaniu następnego przystanku przez myśli o niemożliwym hyungu, znajdującym dziwne metody „przełamania mojej nieśmiałości", pozwoliłem swoim nogom ponieść nas na mało uczęszczaną plażę, którą oczywiście nazwałem Nishi, traktując ją jak moją główną kryjówkę, tylko tę w Busan. Nawet moje i hyunga mieszkanie otrzymało nazwę, której starszy jeszcze nie miał okazji poznać. Przestałem spisywać swoje wszystkie myśli w obawie o ponowne wylądowanie pamiętnika w rękach Yoongiego, dlatego do tej pory nie podzieliłem się z nim swoim pomysłem.
W drodze na plażę, podczas pokazywania hyungowi mojej okolicy wraz z opowiadaniem przeróżnych ciekawostek, które mogły zainteresować mojego chłopaka-geniusza, starszy kupił nam coś zimnego, ze względu na wysoką temperaturę, która sprawiała, że nie tylko my lgnęliśmy do chłodnej wody, starając się uniknąć jakichkolwiek fanów i znaleźć odrobinę prywatności, nawet poza budynkami.
CZYTASZ
"Affliction" - Yoonkook, Vrene
FanfictionNon-AU (BTS istnieje). Mniej więcej oparte na prawdziwych wydarzeniach, typu promocje "I need U", promocje "War of hormone". Relacje Jungkooka i Yoongiego ukazane w dość nietypowy sposób, który na pewno was zainteresuje. Akcja przeplatana Jikookiem...