Część 12

4.9K 301 10
                                    

Omg 1293 słowa , rozpisałam się a teraz do rzeczy ,napisałam ten rozdział , specjalnie dla was tak szybko , zaplanowałam sobie że w tym rozdziale będziecie mogli już poznać Nicka , ale miałam wenę i wprowadziłam jeszcze kilka nowych postaci . Czekajcie niecierpliwie na kolejny rozdział a obiecuje będzie się działo , a o tym jak szybko pojawi się kolejny rozdział zależy tylko i wyłącznie od was , zadecyduje o tym ilość gwiazdek i komentarzy , dla was to tylko chwilka , a dla mnie to dowód żę mój czas poświęcony na pisanie tej opowieści nie poszedł na Marnę , a więc

Gwiazdkujcie , Komentujcie ;-)

Miłego Czytania ;*



Kiedy odłożyłam telefon zaczęłam się zastanawiać czy dobrze zrobiłam zgadzając się aby jechać z Axelem , ale coś mi podpowiadało , że to nie skończy się dobrze .

Ale postanowiłam o tym nie myśleć i zająć się czymś innym a mianowicie graniem w Color Switch na telefonie .

Kiedy telefon już mi się rozładował , poszłam poszukać w torbie ładowarki , wiem że to trochę dziwne nosić ładowarkę w torbie , ale jak widzicie tym razem mi się opłaciło , podjęłam próbę znalezienie jakiegoś kontaktu w moim pokoju , co nie okazało się wcale taką prostą sprawą ponieważ okazało się że są tylko dwa , więc zaglądanie w każdy kąt było zbędne ,gniazdka były po dwóch stronach szafek nocnych , na których stały lampki nocne , przez co jedną z nich musiałam odłączyć .

I kiedy wreszcie podłączyłam telefon , musiałam chwile zaczekać aż się powrotem włączy , aby zobaczyć która godzina okazało się że jest dopiero 17.30 a więc to wyjazdu zostało jeszcze 2 i pół godziny , ale co ja mam robić przez ten czas ?

I w tym momencie mój żołądek oznajmił mi iż potrzebuje jedzenia , więc wstałam z fotela i skierowałam się w stronę kuchni .

Na szczęście w kuchni była Liv która siedziała z jakąś blondynką , dziewczyna nie wyglądała na przyjaźnie nastawioną ,świetnie po prostu świetnie kolejna osoba która mnie nie lubi , jeszcze tego były mi trzeba.

Kiedy Liv tylko mnie zobaczyła uśmiechnęła się do mnie serdecznie i powiedziała

- O hej Rose , potrzebujesz czegoś ?

Dziewczyna siedząca koło niej mruknęła pod nosem

- Jak tak patrzę na ciebie to od razy mam ochotę wysłać sms o treści Pomagam –Kiedy usłyszałam te słowa moje oczy momentalnie się zaszkliły i kiedy już się odwracałam ,żeby uciec z kuchni , wpadłam na coś a raczej na kogoś , szeroka i umięśniona klatka piersiowa wskazywała że to jakiś chłopak , i kiedy już chciałam go wyminąć ten chwycił mnie za ramie i przytrzymał w miejscu , co kazało podnieść głowę i na niego spojrzeć , tą osobą był Luck który powiedział

- Rose , walcz ! tej suce właśnie o to chodziło abyś podkuliła ogon i uciekła ! Powiedziawszy to zaczął mnie ciągnąć powrotem do kuchni , po czym posadził mnie na najbliższym krześle i zapytał

– Jesteś głodna prawda ? jakby czytał w moich myślach więc lekko przytaknęłam , więc chłopak bez słowa skierował się do lodówki i zaczął wyjmować z niej różne produkty po czym zaczą smażyć naleśniki , Blondynka nadal siedziała przy stole ale na szczęście daleko ode mnie mimo iż nie patrzyłam w jej stronę czułam jak morduje mnie spojrzeniem , słyszałam że Liv mówi coś do dziewczyny gniewnym szeptem ale postanowiłam nie zwracać na nie uwagi.

Wybrana Przez BuntownikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz