Hej wszystkim , kolejny rozdział pojawił się tak szybko ponieważ nie wiem czy będę miała czas w następnym tygodniu aby pisać i chce wam to zrekompensować.
Zostawcie po sobie gwiazdki i komentarze
Miłego Czytania :*
Kiedy byłam już koło Sali treningowej , widziałam że drzwi prowadzące do środka są lekko uchylone co musiało oznaczać że Axel jest już w środku . Zastanawiałam się mam zacząć się modlić już teraz czy w momencie jak już będę poturbowana . To się inaczej skończyć nie może , mam trzy argumenty które za tym świadczą
1 . Axel mnie nie lubi
2 Axel mnie bardzo nie lubi
3 Axel mnie nienawidzi
Od samego początku był w stosunku do mnie bardzo nie miły i patrzył z taką nienawiścią jakbym zarysowała mu jego ukochany motor .
Otworzyłam drzwi trochę szerzej , ale nigdzie nie widziałam Axela . O matko jak dobrze , jeszcze przynajmniej przez chwilę mogę odwlekać tą chwilę prawdy.
Kiedy weszłam do pomieszczenia aby się trochę rozejrzeć zobaczyłam coś czego wcześniej tam nie było . Na ścianie która była naprzeciw wejścia , wisiało wiele rodzai broni , od jakiś dziwnych kijów , po broń palną . Skąd się tu to wszystko wzięło ? Kiedy jeszcze ostatni raz tu byłam to była normalna ściana , a może to jest coś w stylu podwójnej ściany , takie rzeczy oglądałam tylko co prawda w telewizji ale może coś takiego naprawdę istnieje .
Ale najbardziej z tej całej kolekcji spodobały mi się noże , nie raz się widzi jak w różnych filmach ludzi rzucają nożami prawda ? Więc to nie może być aż takie trudne
Postanowiłam spróbować , i już kiedy wyciągałam rękę po nóż który mi się najbardziej spodobał usłyszałam za sobą donośny głos Axela
- Co ty robisz idiotko , jeszcze tylko brakowało by tego żebyś się pokaleczyła
Odskoczyłam jak Oparzona , i powiedziałam – No bez przesady , wiele razy widziałam jak ludzie w telewizji robią to z dziecinną łatwością .
- Dziewczyno ogarnij się na jakim ty świecie żyjesz , ten nóż który właśnie chciałaś wziąć jest ostry jak brzytwa , i gdybyś źle go wzięła , miała byś ręce pokaleczone tak mocno , że przez kolka tygodni nie dała byś rady nic podnieść.
Gdybym zamierzał cię uczyć rzucać zaczął bym od shurikenòw
CZYTASZ
Wybrana Przez Buntownika
Kurt AdamRose Black drobna nieśmiała dziewczyna która , ma niedługo skończyć osiemnaście lat , jest kompletnie nieświadoma , że w jej żyłach płynie , krew wilkołaków , będzie się musiała zmierzyć z szokującą rzeczywistością i swoimi największymi lękami , uż...