Część 6

6.1K 415 23
                                    


Stałam nieruchomo jak małe zwierzątko osaczona przez drapieżniki wiedziałam że ci mężczyźni są niebezpieczni , ale nie mogłam oderwać od nich oczu , i właśnie wtedy Axel przestał jeść ciasteczka , uśmiechną się szeroko i podszedł do mężczyzny który stał na czele całej grupy

- Kol , stary dobrze cię znowu widzieć .

-Ax , co tam u ciebie , doszedłeś wreszcie do porozumienia z Scottem i jego paczką ?

- Przecież mnie znasz , jestem jedyny który potrafi ustawić do pionu jego arogancką dupę , więc jak widzisz jestem niezastąpiony

- Nie bądź niezastąpionym. Jeśli nie można cię zastąpić, nigdy nie dostaniesz awansu.

I właśnie w tamtym Momencie mężczyzna spojrzał w moja stronę

- To ta nowa ?

- Taa , ale nie zawracajmy sobie nią głowy

W tym momencie do pomieszczenia wszedł Chuck , przerywając im rozmowę , Kol zabierz chłopaków do Sali ćwiczeń i poczekajcie tam na mnie , a ty Axel zajmij się naszym gościem, Axel popatrzył na mnie i zrobił kpiącą minę

Wszyscy oprócz mnie i Axela skierowali się w prawą stronę i po chwili zniknęli za zakrętem.

W chwili kiedy wszyscy znikli nam z oczu , Axel skierował się w stronę wielkich schodów , zaczęłam podążać za nim , kiedy zrozumiał że za nim idę , przystaną na schodach , odwrócił się w moją stronę i powiedział

- .Nie idź za mną - być może nie będę cię prowadził.

Nie idź przede mną - być może nie pójdę za tobą.

Nie idź także obok mnie.

Po prostu zostaw mnie w spokoju

Po tych słowach , byłam zmieszana i smutna więc skierowałam się z powrotem na dół , usiadłam na wielkiej kanapie , i doszłam do wniosku że to pierwsza od jakiegoś czasu chwila w której jestem sama , zaczęłam analizować wszystko co się ostatnio stało , sprawdzian z biologii , poznanie chłopaków , zostanie przez nich ''porwana'' , poznanie Chucka , który wydawał się prowadzić to miejsce , i do jasnej Anielki , jak to wszystko mogło się stać , nic nie zapowiadało tego że moje życie zmieni się o 180 stopni .

W tej chwili do mojej osiemnastki i spotkania z Nickiem zostało już tylko 8 dni .

O BOŻE NICK , przed ostatnie wydarzenie zupełnie zapomniałam o tym że Nick wraca . Postanowiłam że kiedy zobaczę Lucka lub Jamie poproszę żeby mnie zawieźli do domu , przynajmniej na chwilę. Wiedziałam tylko jedno , że bez żadnej dyskusji musze się spotkać z Nickiem , i jeżeli to będzie konieczne Pojdę nawet na piechotę , ale w żadnym wypadku nie wsiądę z Axelem do samochodu , czemu on musi być taki , nie miły , wredny , złośliwy i arogancki ? . W tym momencie przypomniałam sobie słowa mojego przyjaciela

Zanim kogoś skrytykujesz, przejdź w jego butach jedną milę. Dzięki temu,gdy zaczniesz krytykować, znajdziesz się w bezpiecznej odległości i będzieszmiał jego buty.     


Gwiazdka / Komentarz = motywacja 

;-)

Wybrana Przez BuntownikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz