Część 7

5.8K 360 3
                                    

Gwiazdka / Komentarz = Motywacja :-)



Nawet nie wiedząc kiedy , zasnęłam zwinięta w kłębek na kanapie , kiedy nagle poczułam szturchanie w ramie , otworzyłam oczy , i zobaczyłam pochylonego na demną Lucka , który patrzył na mnie zdziwiony ,

- Co ty tu robisz Rose ? Axel nie pokał ci twego pokoju ?

- Nie – szepnęłam

- Powiedział mi tylko żebym przestała za nim chodzić .

Luck pomógł mi się podnieść z kanapy , i ręką wskazał kierunek w którym mam iść , i kiedy ruszyłam podążył za mną

Prowadził mnie schodami na gorę , po czym kazał skręcić w prawo , wszędzie były drzwi , ale Luck zaprowadził mnie od tych na samym końcu , i otworzył je przede mną .

Pokój zapierał dech w piersi , stało tam wielkie łóżko, z pikowanym zagłówkiem , w kolorze kawy z mlekiem i górą poduszek , po bokach łóżka stały eleganckie szafki nocne w kolorze białym na których stały zapalone piękne lampki nocne , koło łóżka stały dwa skórzane białe fotele , które wyglądały na bardzo wygodne , całość uzupełniał piękny dywan w kolorze cafe latte , cały pokój był utrzymany w ciepłych brawach

- Naprawdę mam tu spać ?

Luck zmarszczył czoło i zapytał :

- Nie podoba ci się ? jak chcesz możemy zmi....

Wcięłam mu się w słowo

– Oczywiście że mi się podoba , jest piękny , jak z bajki

Luck się uśmiechną – Cieszę się , a teraz idź się trochę odpocznij , prześpij się , potem ktoś po ciebie przyjdzie

Byłam tak zafascynowana pokojem że , kiedy się odwróciłam żeby mu podziękować , jego już nie było .

Podeszłam do łóżka , ściągnęłam buty i sweter i od razu wpełzłam pod cieplutką kołderkę , ostatnie wydarzenia bardzo mnie wyczerpały , i w momencie kiedy tylko przyłożyłam głowę do poduszki odrazy zasnęłam .

Często miewałam dziwne sny , ale ten był inny od innych

Szłam wąską ścieżką przez ciemny las oświetlony tylko promieniami księżyca , mimo iż nie widziałam nikogo wokół , wiedziałam że ktoś mnie obserwuje czułam to , na końcu ścieżki mogłam zobaczyć niewielką jasno oświetloną polanę , na której stało pięcioro ludzi , dwójka z nich (kobieta i mężczyzna) stała ze spuszczonymi głowami gdy podeszłam bliżej zobaczyłam byli oni przytrzymywania przez jakiś ludzi , przed nimi stał ogromny mężczyzna , który spoglądał na uwięzionych jak na nic nie warte robaki.

W pewnym momencie kobieta podniosła głowę i popatrzyła prosto na mnie , mimo iż stałam koło jakiegoś krzaka , który mnie zakrywał , wydawało by się że ona mnie dostrzegła , ale przecież to było nie możliwe.

Powiedziała coś do mężczyzny który stał przed nimi . Po czym krzyknęła patrząc w moją strone

- UCIEKAJ ROSE ! UCIEKAJ !

Wystraszyłam się bo skąd ta kobieta znała moje imię , ale cofnęłam się kilka kroków do tyłu z zamiarem ucieczki , kiedy na polanie rozległ się krzyk , odwróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam że kobieta leży na ziemi i się nie rusza , drugi człowiek który był przytrzymywany , wydał z siebie , przerażające wycie , odepchną oprawce i dopadł do kobiety po czym zaczęło się dziać coś dziwnego zaczą się zmieniać , jego ciało zaczęło zmieniać kształt , po chwili było całe pokryte szarą sierścią. W miejscu w którym przed chwilą był mężczyzna teraz jest wielki szary Wilk .

Wilk dotkną nosem ciała kobiety po czym odwrócił się do oprawców i wyszczerzył kły , rzucił się na szyje pierwszego mężczyzny na którego trafił . Dwóch oprawców już leżało martwych , a kiedy skoczył na trzeciego mężczyznę , tamten złapał za czyje , po czym skręcił mu kark i rzucił na ziemie . Rozejrzał się po polanie , na szczęście nie zobaczył mnie , byłam tak przyciśnięta do drzewa , że jeszcze trochę i stanowiła bym z nim jedność . Kiedy zobaczyłam że mężczyzna odchodzi w stronę lasu , zaczęłam biec najszybciej jak tylko dałam radę . Z moich oczu zaczęły płynąć łzy , bo wiedziałam że ci ludzie byli dla mnie ważni chodź nie mogłam sobie przypomnieć dlaczego.

Obudziłam się cała zalana potem i zapłakana , kim byli ci ludzie ? czemu tak bardzo bolała mnie ich strata ? Muszę się tego dowiedzieć ! wstałam , ubrałam się i zaczęłam się kierować w stronę drzwi , musze porozmawiać o tym z Chuckiem może on będzie coś wiedział o tych ludziach.


Wybrana Przez BuntownikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz