ósmy

268 33 2
                                    

Luke jeszcze nigdy nie stresował się tak bardzo jak podczas tej, z pozoru łatwiej, rozmowy. Zaczynał wątpić w to czy zdoła cokolwiek z siebie wykrztusić po słowach Mike'a, a to co chciał powiedzieć teraz wydawało mu się tylko szczeniackim wyznaniem. Mimo to, postanowił spróbować.

— Tęsknie Michael. Codziennie o tobie myślę.

Czerwonowłosy popatrzył tylko na niego i powoli podniósł się ze swojego miejsca, by finalnie wstać i wyjść z kawiarni. Zszokowany dwudziestodwulatek nadal tkwił na swoim miejscu aż do momentu gdy Mike kiwnął na niego głową, by wyszedł. Chłopak niepewnie to zrobił i teraz obaj stali na zatłoczonym chodniku Sydney, przypatrując się sobie nawzajem.

— Chyba jestem ostatnim idiotą na tym świecie przez to co zaraz powiem.
— Co?

Luke głupio wpatrywał się w twarz Michaela i doszukiwał się jakiegoś rozwinięcia tematu, który podjął starszy. Tamten tylko wziął głęboki oddech i zaczął:

Nawet mimo tego co się stało, nadal pragnę Twojego szczęścia.
— Dlaczego? – Luke spytał dość głupio.
— Dlaczego? Bo nadal Cię kocham.

Po czym po prostu Mike ujął twarz blondyna w swoje dłonie i pocałował go delikatnie. Jego usta smakowały tak samo jak wtedy gdy całował je po raz ostatni. Nadal wyczuwał smak kawy, którą chłopak pił. Tylko, że ten pocałunek różnił się od reszty, które mieli okazję przeżyć. Był czuły, powolny i przekazujący wszystkie możliwe uczucia jakie nimi wtedy targały.

W końcu Michael odsunął się od młodszego mężczyzny, spojrzał na jego twarz wyrażającą teraz tylko i wyłącznie tęsknotę. Powoli zrobił kilka kroków w tył, obrócił się i szybkim krokiem ruszył przed siebie. Po drodze starł z policzka zabłąkaną łzę, która przerodziła się w domu w prawdziwy potok słonej substancji.

Po zamknięciu drzwi, Clifford oparł się plecami o drewnianą powłokę i powoli zjechał po niej w dół, by ostatecznie znaleźć się na zimnych panelach. W głowie miał prawdziwy mętlik. Czuł, że nadal kocha Luke'a. Że to on jest jego pierwszą i jedyną miłością. Że to z nim chce spędzić resztę swojego nudnego życia.

A Luke wiedział, że teraz jego jedynym priorytetem jest odzyskanie zaufania i samej osoby Michaela Clifforda. Teraz liczyło się tylko to.







~
mała notka; tylko dwa rozdziały do końca😊

please, come back | mukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz