dziewiąty

245 30 0
                                    

Pierwszym pomysłem na jaki wpadł Luke, by odzyskać Mike'a było podrzucenie mu do pracy papierowego kubka z jego ulubioną kawą i świeżego ciastka z pobliskiej cukierni. Do tego dołączył krótki liścik.

"Wiem, że to nic, ale staram się. Nadal kocham Twój uśmiech na widok kawy. Luke"

Na tą wiadomość Michael mimowolnie uśmiechnął się i strannie schował karteczkę do przegródki w portfelu gdzie nadal znajdowało się jego zdjęcie z uśmiechniętym Hemmingsem, który obejmował go opiekuńczo w pasie.

Luke wiedział, że być może jego starania pójdą na marne, ale chciał mieć stu procentową pewność, że wykorzystał wszelkie sposoby i szanse na to, by Michael, jego Michael, znowu był tylko i wyłącznie jego.

Sytuacja u Mike'a wyglądała natomiast nieco inaczej. Któregoś wieczoru gdy siedział z Calumem i oglądał jakiś nudny film dowiedział się, że brunet spotkał się ze swoim byłym i postanowili od nowa spróbować i naprawić to co im nie wyszło. Czerwonowłosego nawet to nie ruszyło. Doskonale zdawał sobię sprawę z tego, że Hood był tylko po to, by zapełnić dziurę po Luke'u.

A teraz? Skoro Luke starał się go odzyskać, a Calum zaczął od nowa, nic nie stało na przeszkodzie, by każdy z nich znowu postarał się o szczęście. Mimo tego, że mężczyźni rozstali się to i tak nadal zostali najlepszymi przyjaciółmi. Takimi jakimi stali się gdy zaczęli uczęszczać na terapię.








~
Halo kluseczki,

Przychodzę do was z nowym rozdziałem, bo znalazłam chwilkę czau, by zaktualizować wszystkie historie więc zapraszam tutaj oraz na "please, don't go" o Cshtonie i na "let's make a deal" o Cake'u!

A co do tej historii, to jeszcze jeden mini rozdział i koniec.

Kocham i buziaki

please, come back | mukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz