Stoję właśnie z moją dużą walizką i Igorem na peronie. Za około 10 minut powinien pojawić się mój pociąg,który ma mnie zawieźć prosto do mojego rodzinnego miasta. Igor zadeklarował się,że odwiezie mnie i upewni się,że bezpiecznie wrócę. Jest moim przyjacielem,to mogę bez namysłu stwierdzić. A Dawid jak? Cóż. Przez cały czas unikał mnie oraz swojego menagmenta. Może raz spojrzał na mnie,ale było ono przepełnione złością i zawiedzeniem w jednym. Usunę się z jego życia. Niech znajdzie sobie tą swoją miłość,skoro stwierdził,że ja nią nie jestem. Dalej będę go kochać. Może nie jak swoją drugą połowę, ale jak idola z pewnością długo lub nawet na zawsze. Z daleka usłyszałam nadjeżdżający pociąg. A więc to już ten czas. Koniec. Igor mocno przygarnął mnie do uścisku. Płakałam. Tak bardzo nie chciałam się z tym wszystkim rozstawać. Widziałam,że chłopak również był bliski rozpłakania się. Pierwszy raz go takiego widzę,zawsze był twardy jak skała. Pomógł mi wnieść walizkę i ostatni raz się pożegnaliśmy. Już wcześniej obiecaliśmy sobie,że będziemy utrzymywać kontakt. Pociąg powoli ruszał. Zajęłam jak najszybciej wolne miejsce i podeszłam do okna. Ostatni raz pomachałam przyjacielowi. Wszystko co dobre, kiedyś się kończy.
Czy aby napewno?

CZYTASZ
Twitter | D.K. #soon
FanfictionMOJE PIERWSZE FF NIE WIEM CZEMU TO CZYTACIE Co się stanie,gdy dziewczyna dowie się,że przez cały czas pisała ze swoim idolem? Zaczęto pisać: 28/03/2016