87

314 42 11
                                    

Ubrałam na siebie długą, granatową sukienkę i pasujące buty na koturnie. Dobrałam do tego naszyjnik i bransoletkę. Byliśmy gotowi do wyjścia. Jorge stał oparty o futrynę drzwi, patrząc na mnie z lekkim uśmiechem. Plan był taki. Najpierw czerwony dywan, a później oglądanie filmu ze wszystkimi aktorami. Wiedziałam, że wszystko pójdzie świetnie. Wsiedliśmy do samochodu a Blanco ruszył z podjazdu. Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu. Przywitaliśmy się z Nico i Facu, którzy stali przy wejściu do teatru* rozdając fanom autografy. Kilka dziewczyn zaczęło krzyczeć "Jorge" więc popchnęłam go lekko w ich stronę. Wiedziałam, jak ważne dla nich było spotkanie z idolem.

♡♡♡

Stałam na czerwonym dywanie razem z Jorge, a fotografowie robili nam zdjęcia na ściance. Blanco machnął ręką, a z głośników poleciała jego piosenka... ta którą napisał dla mnie. Złapał mnie za rękę klękając, a ja wiedząc, co za chwilę się stanie prawie upadłam. Moje nogi zrobiły się jak z waty, a do oczu napłynęły łzy.

- Blanco Santos, wiem, że jesteśmy ze sobą bardzo krótko, a ja nie byłem wymarzonym chłopakiem, ale wiem, że ty jesteś tą jedyną i chcę spędzić z tobą resztę życia. Więc, czy sprawisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną? - upadłam na kolana i przytuliłam się do jego piersi szeptając tylko ciche "tak".

Moje marzenie właśnie się spełniło.

Jorge Blanco jest oficjalnie mój.

***
LALALALALALLALALLALALLALALALALALALLSLALSLLALALALALALALLALALALALALALLA

BUM TARARARAA JORLANCA NADAL TRWA CZEGO CHCECIE W NEXT MYŚLĘ, ŻE ŚLUBA  XDDDDDDDD

za 3 rozdziały ślub + epilog :p

hey blanco i'm blanca, jorge blanco.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz