nine

522 80 21
                                    

Po długiej, kilkugodzinnej podróży samolotem, nareszcie wyszliśmy na świeże powietrze wraz z naszymi bagażami. 

- To teraz do hotelu! - uśmiechnąłem się promiennie, ale gdy już do tego ''hotelu'' doszliśmy zrzedła mi mina. To były jakieś namioty, a nie kurwa super luksusowy miliono-gwiazdkowy hotel. AHA. A gdy weszliśmy do środka to normalnie się udusiliśmy. Właściwie to ja, bo innym się podobało... lol.

Zostawiłem tam tylko bagaże i wyszedłem na zewnątrz czekając, aż chłopcy wszystko przygotują.

-Baek, może pomożesz? - spytał Sehun, gdy siedziałem sobie wygodnie na krzesełku z założoną nogą na nogę.

- Nie, dzięki.

- Pieprzona księżniczka.

***

Po tych, chyba pięciu, godzinach, nareszcie mogliśmy coś zjeść. D.O ugotował pyszny obiadek, a mianowicie naleśniki jej !!! Wszyscy usiedliśmy przy stole. Ja oczywiście posmarowałem sobie naleśniki nutellą i zacząłem jeść. Po spożyciu obiadku cały stół był z czekolady. Każdy musiał zwalić na mnie, bo inni jedli sobie z dżemem. Super. Tym razem to ja musiałem harować, a oni sobie odpoczywać. Wziąłem namoczoną gąbkę i wytarłem stół, a następnie przetarłem to jeszcze papierowym ręcznikiem. 

Rzygnę zaraz. 

Po dokładnym umyciu plastikowego stołu, do miski włożyłem brudne naczynia oraz gąbkę i płyn, aby później ruszyć w stronę wielkiego budynku, gdzie znajdują się między innymi kibelki oraz krany do mycia naczyń. 

Dlaczego ja?

Postawiłem miskę przy jednym kranie i wyjąłem wszystkie talerze oraz sztućce. Zanim zacząłem myć podszedł do mnie jakiś mężczyzna. Był wysoki. Może nawet wyższy od Chanyeola, ale to niemożliwe no, bo heloł TO CZANIOL JODA UKOŚNIK STATUŁA WOLNOŚCI.

Facet był ubrany  w czarne rurki, cudnie opinające jego nóżki (przecież jest kurwa plus sto stopni lol) oraz biały t-shirt. Calutkie jego ramiona były pokryte przeróżnymi wzorami tatuaży. 

Sam seks, ok.

- Zepsujesz sobie dłonie, księżniczko - odezwał się do mnie. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA OMG KURWA ODEZWAŁ SIĘ DO MNIE I NAZWAŁ MNIE KSIĘŻNICZKĄ AAAAAAAAAAAAAAAA KURWAKURWAKURWAKURWA *^* *^* *^* *^* *^* *^* *^* *^* FAN GIRL LVL BEKON !!!!!!!!!!!

Chłopak wziął ode mnie naczynia i zaczął mnie myć.

Ups. Nie mnie tylko naczynia, sorry autokorekta. 

TAK W SEKRECIE SUCZKI MOJE

Idealny typek na chłopaka, nie to co Chanyeol, hehe.

Chociaż w sumie

................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

NIE WIEM KOGO WYBRAĆ OBAJ SĄ SEKSI

ale  baek chanyeol to twój kuzyn

SZKODA

co

GÓWNO

nie

TAK

nie możesz być z chanyeolem, ale możesz być z tym seksiakiem, co myje ci naczynia, właśnie się do ciebie zbliża i...



impossible love - chanbaek | zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz