TEN

289 48 11
                                    

HOW YOU TOOK THE MONEY AND YOUR DIGNITY AND GOT THE HELL OUT

-

Luke przeprowadził się do małego, uroczego miasta Goolwa, położonego w południowej Australii. To było daleko od jego rodziny i wszystkich, których znał, ale Luke potrzebował świeżego startu.

Zabrał wszystkie pieniądze, które zebrał w ciągu dekady i zamieszkał w uroczym domu w cichym sąsiedztwie. Miał przyczepę i Range Rovera, załadowane jego rzeczami, których wcale nie miał dużo, bo żył na walizkach bardzo długo.

Luke siedział w swoim samochodzie przez długi czas, patrząc w dół z kluczami w ręce, później zerkając w stronę swojego nowego domu. Miał błękitne drzwi z numerem osiem na środku. Miał białe okna z zasuniętymi zasłonami. Luke uśmiechnął się do siebie zanim otworzył drzwi od samochodu. Wchodząc na teren swojego domu zauważył uroczy, mały ogród wypełniony kwiatami.

Otworzył drzwi wejściowe, popchnął je ukazując pusty korytarz ze schodami po prawej stronie. Zrobił krok w przód, zostawiając drzwi wciąż otwarte i skręcił w lewo, przez otwarte wejście. Był tam pusty pokój, ale Luke już mógł sobie wyobrazić jadalnię w nim--gdzie kiedyś mógłby jeść rodzinne obiady i świętować Boże Narodzenie, i miał nadzieję, że znajdzie kogoś, z kim się ustatkuje i będzie miał kilkoro dzieci.

Luke obejrzał resztę domu, kolorystyka skupiała się na niebieskim, co uważał za urocze.

Luke uśmiechnął się zanim wrócił z powrotem do samochodu i zabrał kartony z bagażnika.

Powoli rozłożył wszystkie pudełka w domu i zdał sobie sprawę, że nie ma jeszcze nawet łóżka, więc stworzył własne z poduszek, następnie kładąc przed sobą laptop i skrzynkę piwa, którą wziął ze sobą.

Włączył Netflix, wybierając Death Note*, ponieważ fani bardzo to polecali.

Zdążył obejrzeć siedem odcinków, zanim ktoś zadzwonił do drzwi.

Podniósł się, odkładając drugie już piwo i modląc się, żeby nie znaleźli go już teraz. Upewniał się, że nikt go nie śledził po drodze, nie mógł znów wrócić do dawnego życia.

Luke podszedł do drzwi wejściowych, patrząc przez wizjer, żeby zobaczyć głowę z czarnymi włosami, Osoba spoglądała w dół na swoje stopy, ale kiedy podniosła wzrok, Luke musiał wziać mały oddech.

On był wspaniały.

Zdjął łańcuch z drzwi i odblokował zamek, zanim otworzył drzwi ciągnąc je, żeby chłopak mógł zobaczył twarz Luke'a.

- Cześć. - Uśmiechnął się Luke.

Chłopak wyszczerzył się w uśmiechu.

- Hej, mieszkam obok z rodzicami i zauważyłem, że się wprowadziłeś, więc stwierdziłem, że przyjdę się przywitać - powiedział i Luke mógł poczuć, jak jego własne dłonie się pocą.

- Nazywam się Michael Clifford - powiedział sąsiad i wyciągnął w stronę Luke'a rękę.

Luke potrząsnął nią modląc się, żeby nie zauważył potu na jego dłoniach.

- Ry--Luke Hemmings.

----------
*to anime

POJAWIL SIE MICHAEL, WOOOW
ostatnio długo nie wstawiałam nowych rozdziałów, więc nie wiem czy ktoś jeszcze o mnie pamięta

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 07, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

the lucky one // muke PLWhere stories live. Discover now