Stiles spojrzał ukradkiem na Scotta, który siedział obrażony obok jego łóżka.
Przez chwilę chłopak nic nie mówił, a dopiero później wybuchł.
- Jak mogłeś kłamać Dumbledore'a?!
Stilinski wywrócił oczami.
- Przesadzasz. Ja tylko nie powiedziałem prawdy - prychnął i odwrócił głowę.
Nie chciał z nim o tym rozmawiać. Scott od samego początku nie lubił Dereka i denerwował go juz sam wyraz twarzy.
- To znaczy, że go okłamałeś. Stiles, on cię pobił - powiedział. Brunet już chciał coś głupiego odpowiedzieć, ale McCall go wyprzedził, dodając. - Snape i tak wie. Gryffindor stracił sto punktów i dostał miesięczny szlaban.
Stiles spojrzał na niego zszokowany.
- Ale ja go nie wsypałem.
Scott spojrzał na niego jak na idiotę. Wziął dwa głębokie wdechy, starając się uspokoić.
- Kiedy nie wróciłeś do dormitorium, poszedłem do Snape powiedzieć, że cię nie ma. On wie o twoim spotkaniu z Derekiem.
Stiles nie mógł w to uwierzyć. Jego najlepszy przyjaciel wsypał jego miłość. Czuł się zdradzony.
- Nie zostanie wyrzucony ze szkoły jeśli w towarzystwie McGonagall i Nietoperza cię przeprosi.
Już wiedział, że nie miał u niego szans. Pewnie zrobi to, ponieważ chciał zostać aurorem i nie mógł opuścić ostatniego roku szkolnego.
Westchnął cicho i podniósł się lekko. Jeszcze trochę go bolało, ale znacznie mniej. Miał nadzieję, że jeszcze wieczorem go wypuszczą.
Wymusił uśmiech na twarz i zaczął odpisywać wcześniej przygotowane lekcje.
CZYTASZ
Slytherin /sterek
FanfictionStiles należy do Slytherinu, a Derek się tym brzydzi. Pierwsza część Opowieści z Hogwartu. EDIT 1)◽