12

6.7K 344 67
                                    

Jechaliśmy z niewiarygodną prędkością. Byłam wtulona do ciała Harrego. Biło od niego przyjemne ciepło, a jego serce miała przyśpieszony rytm. Nie wiem czy z mojego powodu, czy to być może tylko adrenalina. Wybieram opcję numer dwa. Jest bardziej prawdopodobna. Co chwilę zmieniał biegi, robił ostre zakręty i tym podobne. Trzymałam się go kurczowo starając się nie przeszkadzać mu w jeździe. Co jakiś czas wierciłam się na jego kolanach bo było mi trochę niewygodnie.

-Skarbie..- jęknął mocno zaciskając szczękę, na co zmarszczyłam brwi. Przygryzł obie wargi lekko odchylając głowę do tyłu, ale nadal nie odrywał wzroku od drogi.

-Co się stało? Mam się przesiąść?

Gwałtownie się poruszyłam. Jego oddech był płytki i przyśpieszony, a gdy już przygotowałam się do przesunięcia się na miejsce pasażera jego wielka dłoń powstrzymała mnie.

-Nie, proszę rób dalej to co robisz.. - powiedział obdarzając mnie przez chwilę spojrzeniem pełnym pożądania.

Zmarszczyłam brwi zdezorientowana. O co mu do cholery chodzi? Jakby na moje niezadane pytanie Harry uchylił lekko usta spojrzał na mnie, a później w dół. Następnie znów na drogę. Wzrokiem podążyłam w dół i napotkałam spore wybrzuszenie w spodniach mężczyzny. Przykryłam usta dłonią mrugając kilka razy.

-Ja..ja przepraszam. N..ni..nie chciałam, na prawdę. Nie wiem jak mogło do tego d..dojść. - spojrzałam na twarz Harrego, który cały czas miał zaciśnięte obie wargi, odchyloną głowę i wpatrywał się w drogę.

-Nie przerywaj tego co robiłaś wcześniej, proszę..

-Nawet jakbym chciał to nie..nie wiem jak. - przyznałam szczerze.

We wcześniejszym życiu owszem wiedziałabym co robić i jak to robić. Teraz jednak wszystko się zmieniło. Harry zmienił bieg po czym zaczął mówić.

-Przybliż się tak jak wcześniej. - powiedział płytko oddychając. Przygryzłam delikatnie dolną wargę, na co Harry warknął. - Jeśli jeszcze raz ta warga znajdzie się między twoimi zębami przysięgam, że przełożę cię przez kolano.

-Nie zrobiłbyś tego.

-Oboje wiemy, że tak. Zrobiłbym to. Poruszaj biodrami, mała.

Patrzyłam na niego. Lewą dłoń trzymał na kierownicy, a druga co chwilę lądowała na moim udzie, a chwilę potem na skrzyni biegów. Wyglądał podniecająco. Lekko uchylone usta, odchylona głowa, przyśpieszony oddech i pomyśleć, że to ja do tego doprowadziłam..

Słuchając się mężczyzny zaczęłam poruszać biodrami w rytmie muzyki, która leciała cicho w tle. Moje ruchy były wolne, ale stanowcze. Oddech chłopaka stawał się coraz szybszy. Patrzyłam na niego podziwiając jego twarz. Była idealna. Wyrzeźbione policzki, leciutki zarost, długie rzęsy, piękne szmaragdowe oczy, które w tym momencie były czarne.

-Kurwa. -

Zmienił bieg po czym położył swoją dłoń na moim udzie tak, że kciuk znajdował się na wewnętrznej części mojego uda, a pozostałe palce na zewnętrznej. Przysunął mnie do siebie  bardziej o ile to jeszcze było możliwe. Nasze klatki stykały się ze sobą. Schowałam głowę w zagłębieniu między jego szyją, a ramieniem i przygryzłam mocno skórę tuż nad obojczykiem.

Harry jęknął i odchylił głowę w bok dając mi więcej miejsca i swobody. Uśmiechnęłam się lekko. Nie wiem co ten facet ze mną wyprawia, ale podoba mi się to. Coraz bardziej.

-Dotknij go. - szepnął ledwo słyszalnie. Nie wiem co mną kierowało, ale zrobiłam to. Delikatnie i niepewnie położyłam lewa dłoń na wybrzuszeniu i ścisnęłam. -Ja pierdole.. - warknął mocno zamykając oczy po czym poczułam jak dodaje gazu i nim się obejrzałam przekroczyliśmy metę.

Last MomentsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz