Rozdział III

374 23 7
                                    

Poszłaś więc do ogrodu zapoznać się z nimi . Okazali się oni resztą  służby o której mówił ci Sebastian ...Gdy podeszłaś do nich wszystkie pary oczu skierowały się na ciebie...

- Kim panienka jest ? - zapytał mnie chłopiec w słomkowym kapeluszu ...

- Mam na imię Rozalia , od dzisiaj jestem tu nową pokojówką . A wy ?

- Ja jestem FInny , ogrodnik . - odpowiedział chłopiec 

- Ja też jestem pokojówką i mam na imię Mey-Rin  - powiedziała dziewczyna w okularach ...

- Ja jestem Bard , kucharz - powiedział facet z papierosem w ustach ...

- HO HO HO ... - powiedział  dość ,,mały,, starszy pan z herbatą w rękach

- To jest Tanaka - powiedział kucharz .

- Miło mi was poznać. ^^ - powiedziałaś 

- Nam też panienkę poznać - powiedzieli z uśmiechami 

- Proszę , nie mówcie do mnie panienko , w końcu jesteśmy wszyscy służbą , mówcie mi po prostu Rozalia :) 

- Jaka ty jesteś śliczna Rozalio - powiedział Finny , a ty się zarumieniłaś 

- Dziękuję Finny , to bardzo miłe ^^ 

Uśmiechaliśmy się tak wszyscy do siebie przez chwilę po czym zawołał mnie Sebastian , więc wróciłam do środka ..

- Widzę , że zapoznałaś się już ze służbą ...?

- Oczywiście - uśmiechnęłaś się - o co chodzi ?

- Posprzątasz dzisiaj jadalnie , umyjesz podłogi i zmienisz pościel w pokoju panicza , tak na początek . 

- Dobrze , zatem biorę się do roboty :) - uśmiechnęłaś się i popędziłaś po potrzebne rzeczy , a następnie do jadalni ją posprzątać ...Sebastian się tylko lekko uśmiechnął i poszedł gdzieś .Posprzątałaś jadalnie i myłaś właśnie ostatnią podłogę . Starasz się wypaść jak najlepiej i pracujesz sumiennie , poza tym nauczyłaś się już pracować i nie lubiłaś się grzebać . Gdy skończyłaś myć odniosłaś rzeczy i poszłaś po pościel . Szłaś powoli do pokoju panicza , nie było go tam gdyż był w gabinecie ... 

- Najlepsze na koniec - pomyślałaś 

Weszłaś do pokoju panicza . Pokój był zaiste duży i bardzo ładny...Zdjęłaś pościel i złożyłaś , śpiewałaś  sobie przy tym kołysankę , którą  śpiewała ci twoja przybrana matka ... Śpiewałaś  tak sobie po cichu i zaczęłaś zakładać pościel , gdy nagle...

- Ładnie śpiewasz .... - powiedział ktoś za twoimi plecami , dopiero teraz usłyszałaś , że ktoś wszedł do pokoju ...Przestraszyłaś się lekko , przestałaś  śpiewać i się odwróciłaś . Osobą za twoimi plecami okazał się sam panicz , który przyszedł do pokoju . 

- Dziękuję paniczu . - powiedziałaś ze spuszczoną głową lekko się kłaniając.

- Skończyłaś już czy ci przerwałem ? - zapytał 

- Prawie  , pozwolisz że to już dokończę ?

- Oczywiście. Rób co masz robić ... - powiedział , a ty kiwnęłaś głową i się odwróciłaś by dokończyć to co zaczęłaś . 

- Skończyłam - powiedziałaś po 5 minutach . - Czy panicz sobie czegoś życzy ? 

- Nie . Możesz odejść , chcę odpocząć . 

- Oczywiście . - powiedziałaś , po czym zabrałaś prześcieradła , pochyliłaś  głowę  i wyszłaś . 

- Potrafi powiedzieć coś miłego i się odezwać , no proszę ... - pomyślałaś i zaniosłaś prześcieradła do prania ....

Przepraszam , za opóźnienie ... Trochę krótki , ale ostatnio mam dużo na głowie przez co nie mam czasu . Miałam dzisiaj nic nie wstawiać , tyle się działo , ale jak zobaczyłam komentarz od Diablicy 13 za który dziękuję  , to postarałam się dzisiaj chociaż  taki wstawić , ale wstawić .Dziękuję za wszystkie głosy i wyświetlenia jest mi ogromnie miło i ciesze się , że ktoś te rozdziały czyta i czeka na nie :) 

Pozdrawiam ;)

Pokojówka Rodu PhantomhiveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz